Imieniny: Zygmunta, Atanazego, Anatola

Wydarzenia: Dzień Flagi RP

Kulturalnie

 fot. Łukasz Kaczyński

Wymyślna historia o „Damie z gronostajem” ze zbiorów Fundacji Książąt Czartoryskich była tekstem, z którym w niedzielę zmierzyli się uczestnicy II Dyktanda Krakowskiego. Do rywalizacji o tytuł Krakowskiego Mistrza Ortografii stanęło prawie 500 osób – najmłodszy uczestnik miał 10 lat, najstarszy 59.

„Rozsrożona dama krzyknęła: - Mam dość tej megaharówki i hiperupokorzenia. Co dzień hordy ‘gimbusów’ natrząsają się ze mnie, ‘zarażając, mnie swoim żargonem. Zamiast ochów i achów słyszę ohydne komentarze w stylu: ‘- Laska byłaby w porzo, gdyby nie ten obciachowy rzemień wrzynający jej się w czachę” – brzmiał fragment tekstu dyktanda, nad którym głowili się uczestnicy konkursu. Tekst był tak zaskakujący, że po pierwszym jego przeczytaniu na sali rozległ się głośny śmiech – był to jednak śmiech aprobaty, gdyż wszyscy przybyli do Auditorium Maximum w doskonałych humorach.

„Jeszcze w liceum byłam w tym dobra – obecnie zarzuciłam pisanie i kontakt ze słowem pisanym. Teraz chciałabym spróbować do tego wrócić – między innymi przez dobrą zabawę na dzisiejszym dyktandzie” – powiedziała pani Monika, która w Krakowie ukończyła ekonomię. „Studiuję polonistykę i chcę sprawdzić czy te studia coś mi dały. Przekonać się o poziomie swojej wiedzy” – przyznała z kolei Dominika z Krakowa.

Zapytany o ideę organizowania takich konkursów, prof. Walery Pisarek, znany polski językoznawca i prasoznawca, podkreślił, że stanowią one swego rodzaju trening, który dosłownie i w przenośni „czyni mistrza”. „One prowadzą do zainteresowania ortografią i pobudzenia wrodzonej chęci porównania swoich umiejętności z innymi. Można powiedzieć, że tu jest jak w sporcie, w którym uprawianie danej dyscypliny pobudza rozwój tężyzny osoby. Tak samo jest z ortografią – takie rozgrywki służą zwiększaniu umiejętności dobrego pisania na co dzień” – ocenił.

Zwycięzcą II Dyktanda Krakowskiego został Aleksander Meresiński z Kielc, na co dzień radca prawny, który w tekście popełnił tylko 2 błędy. „Nie ma związku między moim zawodem, a trenowaniem ortografii. Mam to jednak niejako w genach, bo moi rodzice są polonistami. W ciągu roku także kilkakrotnie sprawdzam swoją wiedzę na takich konkursach w różnych miastach Polski” – powiedział laureat. Pozostałe miejsca na podium zajęli Marek Szopa i Michał Gniazdowski.

Organizatorami drugiej edycji Dyktanda Krakowskiego byli: Wydział Polonistyki UJ, Koło Naukowe Metodyki Polonistycznej UJ, Koło Naukowe Językoznawców Studentów UJ, Fundacja na Rzecz Muzeum Języka Polskiego, Towarzystwo Miłośników Języka Polskiego oraz Stowarzyszenie Polonistów.

Źródło:
;