Imieniny: Anieli, Sykstusa, Jana

Wydarzenia: Dzień Żelków

Kulturalnie

Ruszył 125. sezon w Teatrze im. J. Słowackiego 

 fot. KP/Fra3.pl Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie

Premierowe spektakle, koncerty i ciekawe inicjatywy – a wszystko inspirowane twórczością Stanisława Wyspiańskiego. Teatr im. J. Słowackiego w Krakowie, instytucja kultury województwa, rozpoczął w piątek kolejny sezon artystyczny. W uroczystej inauguracji udział wziął m.in. marszałek Jacek Krupa. By uczcić wyjątkowy jubileusz, została wybita specjalna srebrna 10-złotowa moneta, a już w październiku obok kurtyny Henryka Siemiradzkiego – nad dużą sceną zawiśnie druga, wykonana na bazie szkicu Wyspiańskiego.

 

Dzieło Wyspiańskiego, jego życiorys, jego zmagania i dociekliwe poszukiwania sensu będą patronować realizacjom na scenach Teatru Słowackiego w sezonie 2018/ 2019. Jak podkreślał w piątek marszałek Jacek Krupa – rozszerzenie tego patronatu na kolejny sezon jest świetnym wyborem.

“Już od 125 lat na deskach teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie prezentowane są wybitne dzieła w wykonaniu znamienitych artystów. To z pewnością jedno z najważniejszych miejsc na kulturowej mapie Małopolski. Dlatego z prawdziwą przyjemnością zapraszam wszystkich Małopolan, ale też naszych gości, turystów do skorzystania z bogatej oferty, jaką na najbliższy sezon przygotował teatr. Królować będzie twórczość Stanisława Wyspiańskiego, tak mocno związanego z Krakowem, Małopolską i samym teatrem Słowackiego. Nie zabraknie emocji, pozytywnych odczuć i wzruszeń” – zaprasza Jacek Krupa, Marszałek Województwa Małopolskiego.

Z kolei w ocenie dyrektorów Teatru Słowackiego – w roku 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości nie można było wybrać nikogo innego.

“Przed nami kolejna teatralna jesień. Rok 2018 jest jednak rokiem szczególnym, bo wszyscy obchodzimy stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości, a nasz teatr świętuje 125–te urodziny. Te dwie rocznice są ze sobą nierozerwalnie związane, bo w teatrze zawsze mówiło się o potrzebie Wolności. Tutaj działa się historia. Czołowym twórcą związanym z krakowską sceną był Stanisław Wyspiański. Nie doczekał listopada 1918, ale jego wizje, idee i myśli wzmacniały postawy obywatelskie, wprost krzyczały, że o Polsce i jej przyszłym kształcie decydować nie będą puste celebracje ani deklarowana duma z bycia Polakami, ale praca dla dobra współobywateli, szacunek i szeroka społeczna empatia. Wyspiański mówił o tym, że musimy kształtować się od środka, uwierzyć w swoją kreatywność, indywidualną wyobraźnię, wewnętrzną wolność, bo tylko wtedy nie runiemy w otchłań nacjonalizmu. Dlatego jesienią tego roku zapraszamy Państwa na kumulację wydarzeń inspirowanych jego twórczością” - podsumowują Krzysztof Głuchowski i Bartosz Szydłowski zarządzający sceną przy placu św. Ducha 1.

Punktem kulminacyjnym inauguracji było zaprezentowanie jubileuszowej dziesięciozłotówki, którą Narodowy Bank Polski wprowadził do obiegu w związku z 125-leciem działalności Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. To kolejna kolekcjonerska moneta NBP, która upamiętania ważne wydarzenia.

Piątkowa inauguracja miała też zachęcić do częstszych odwiedzin w teatrze im. Słowackiego w tym sezonie. Informacje na temat, co przygotowano na jesień, zimę i wiosnę można znaleźć poniżej:

Wyspiański wyzwala

Wzorem lat poprzednich teatr realizuje projekt Wyspiański wyzwala. Całoroczny festiwal poświęcony człowiekowi, który swoją wizją i niezwykłą siłą ducha pokonywał niemoc i obojętność świata zrealizują w dużej mierze kobiety. Znajdą się tu premiery jak: „Wyspiański. Koncert” w reżyserii Ewy Kaim, „Hamlet” na podstawie „Hamleta” Szekspira i „Studium o Hamlecie” w reżyserii Bartosza Szydłowskiego oraz wystawienie dramatu „Kwiat paproci” napisanego przez Marię Wojtyszko i wyreżyserowanego przez Jakuba Kroftę. W projekcie „Labirynt zwany Wyspiański” odnajdziemy kobiecą energię i wrażliwość w trakcie dwudniowego festiwalu – performance’u z udziałem artystek: Magdaleny Miklasz, Małgorzaty Warsickiej, Ewy Rucińskiej, Joanny Zdrady, Renaty Piotrowskiej-Auffret i Radosława Stępnia.

Rozwinięciem myśli Wyspiańskiego: „Musimy zrobić coś, co by od nas zależało, zważywszy, że dzieje się tak dużo, co nie zależy od nikogo” jest całoroczny cykl spotkań teatralno-filozoficznych „Sztuka myślenia”. Spotkania dyskusyjne z performansem teatralnym z udziałem zaproszonych gości prowadzą Piotr Augustyniak i Bartosz Szydłowski. Teatr do szkół – taka z kolei idea przyświeca spotkaniom z licealistami w ramach Klubu Wyspiańskiego, które odbywają się cyklicznie w czasie roku szkolnego.

Wyspiański. Koncert

19 października pierwsza premiera sezonu, otwarcie z Mistrzem i wybranymi fragmentami z jego utworów, m.in. „Weselem”, „Wyzwoleniem”, „Akropolis”, „Powrotem Odysa” i „Studium o Hamlecie” w oprawie muzycznej Stanisława Radwana, na podstawie scenariusza Ewy Kaim i Włodzimierza Szturca, w reżyserii Ewy Kaim. Mały Staś zabierze nas w podróż po brzmieniach i obrazach dramatycznych Wyspiańskiego. Dziecięca wyobraźnia otworzy przed nami świat wyobraźni dojrzałego już autora. Wydobędzie tony mocne, społecznie zaangażowane, jak i te głęboko intymne. Każdy Koncert poprzedzi prezentacja kurtyny Wyspiańskiego, która jest obecnie malowana przez Tadeusza Bystrzaka. Jej pierwsza publiczna prezentacja odbędzie się w dniu premiery „Wyspiański. Koncert”.

Labirynt zwany Wyspiański

To niepowtarzalna okazja zagubienia się lub odnalezienia w labiryncie teatralnym w przestrzeni Sceny MOS, mieszczącej się przy ulicy Rajskiej 12. Kilkugodzinny escape room, w którym zetkniemy się z wyobraźnią Wyspiańskiego odczytanego głównie przez kobiety. Magda Miklasz, Małgorzata Warsicka z dramaturżką Sandrą Szwarc, Ewa Rucińska, Joanna Zdrada, Renata Piotrowska-Auffret i Radosław Stępień. Splot tematów i energii: muzycznością „Legendy” Wyspiańskiego zajmie się Małgorzata Warsicka z Sandrą Szwarc (foyer w budynku głównym Teatru), wrażliwość Wyspiańskiego na sprawy kobiece pokaże Joanna Zdrada w „Wyzwalaniu kobiecości czyli Wyspiańskiego legenda o Wandzie i jej siostrach”, o tym kim jest współczesny Konrad z „Wyzwolenia” postara się opowiedzieć Ewa Rucińska, a jedyny w gronie pań reżyser, Radosław Stępień, poszuka dylematów dzisiejszego młodego Hamleta. Choreografkę Renatę Piotrowską-Auffret interesuje natomiast cielesność artysty, którego umysł pokonywał słabości i chorobę ciała. Inspiracją będą teksty dramatów, listy do przyjaciół, obrazy, a także wrażliwość muzyczna artysty. Wiemy, jak totalnym był twórcą i jak trudno zamknąć go w akademickim dyskursie, dlatego razem z artystami spróbujemy odkryć „nowe ciało” Wyspiańskiego, poszukać energii bliższej emocji i rytmu niż retoryce. Wydarzenie odbędzie się 10 i 11 listopada na Scenie MOS oraz w foyer Teatru (główny budynek).

Hamlet, Szekspir/ Wyspiański

„W Polsce zagadką Hamleta jest to: co jest w Polsce – do myślenia.” To słowa Wyspiańskiego z gorączkowo pisanego przez kilka dni „Studium o Hamlecie” – niezwykłego dzieła, będącego źródłem inspiracji dla wielu polskich reżyserów. Wyspiański zawarł w nim swoją fascynację fenomenem teatru, miłość do genialnego tekstu oraz wielkie pragnienie rozczytania go tak dotkliwie, aby wstrząsnąć sumieniami swoich rodaków. Reżyser Bartosz Szydłowski sięga po „Hamleta” i czyta najsłynniejszy dramat Szekspira poprzez świat idei Wyspiańskiego, zawarty w „Studium…”, czy w „Wyzwoleniu”. Wyspiański umierał na Polskę małostkową, egocentryczną, zaklętą w sloganach narodowości. Sięgał do „Hamleta”, bo widział w nim zmagania polskiego inteligenta, który stawał przeciwko światu kłamstw, triumfalnego rechotu, grotesce, która z kategorii estetycznej, stała się kategorią opisu realnego świata. Polski Hamlet współczesny to Hamlet czasów postprawdy. Ostatni samotnik przyzwoitości.
Premiera 23 listopada 2018 roku na Dużej Scenie.

Kwiat paproci

„Kwiat paproci” to spektakl familijny inspirowany twórczością Stanisława Wyspiańskiego i klasyczną baśnią o poszukiwaniu tego, co nieosiągalne. Jak osiągnąć nieśmiertelność? Czy w ogóle jest to możliwe? I jakim kosztem? Maria Wojtyszko, autorka tekstu i reżyser Jakub Krofta to specjaliści od nowoczesnych bajek teatralnych. Na Dużej Scenie opowiedzą historię człowieka, który nieśmiertelność znalazł poprzez swoją sztukę, nie pokażą go jednak jako spiżowego bohatera tylko jako chłopca, a potem artystę niezwykle wrażliwego, niezrozumianego za życia, opuszczonego przez zbyt wcześnie zmarłą mamę. Humor i wzruszenie, kołtuni kontra artyści, życie i nieśmiertelność, marionety, fajerwerki, numery cyrkowe i kurtyna Siemiradzkiego, to będzie szalona podróż ze Stasiem. Premiera 6 grudnia na Dużej Scenie.

„Imię róży” i „Lalka”

Wielkie powieści na Scenie Teatru Słowackiego! „Imię róży”, arcyksiążkę lat osiemdziesiątych wyreżyseruje Radosław Rychcik, znany z zaskakujących, oryginalnych odczytań polskiej klasyki. Umberto Eco – pisząc o powodach napisania powieści - wyznaje, że „miał ochotę otruć mnicha i o tym opowiedzieć”. Otrzymujemy więc nie tylko powieść z kryminalną intrygą ale także swoisty wgląd w warsztat pisarza. Mamy więc historię o miłości, która jest zabroniona. Zabronionej miłości do kobiety, zabronionej miłości do książek, do mądrości, do wiedzy, do miłości braterskiej, aż wreszcie miłości do Boga. Czy miłość w klasztornych murach może być zbrodnią? Czy miłość to trucizna? Premiera „Imienia róży” 2 lutego na Dużej Scenie.

Wojtek Klemm w poprzednim sezonie wyreżyserował na Scenie MOS odważny spektakl o żołnierzu wyklętym Józefie Kurasiu „Ogniu”, tym razem na Dużej Scenie inscenizuje „Lalkę” Bolesława Prusa. Jak i pod koniec XIX wieku, tak i teraz możemy się przyglądać pewnemu wyczerpaniu – wartości, ról, dyskursu. Wszystkie działania zdają się być podtrzymywaniem jakiejś iluzji. Nawet państwo jest czysto iluzoryczne. Jaka to iluzja? Dlaczego jest tak cenna? Dlaczego wszyscy jej tak pożądają, choć pożądanie to jest całkowicie wyniszczające? Na oczach Wokulskiego rozpada się mit narodowej, ale także religijnej wspólnoty, mit polskości uświęconej i niezwykłej, mity Polaka-rycerza, Matki Polki czy kobiety-anioła, w końcu wyobrażenie miłości ukształtowane przez literaturę romantyczną. Co rozpada się na naszych oczach?
Premiera w maju na Dużej Scenie.

Scena MOS – dwie premiery

MOS to przestrzeń wymykająca się definicjom, przestrzeń eksperymentalna oddana we władanie artystom łamiącym konwencję. Po jesiennym „Labiryncie zwanym Wyspiański” w nowym roku zobaczymy tu dwie premiery: „Wojnę polsko-ruską pod flagą biało-czerwoną” w reżyserii Pawła Świątka oraz inspirowany osobą Józefa Dietla, propagatora polskich uzdrowisk „Turnus mija, a ja niczyja” w reżyserii Cezarego Tomaszewskiego.

Paweł Świątek, reżyser nagradzanego „Pawia królowej” Masłowskiej tym razem sięgnie po jej debiut, czyli książkę, która przez 16 lat od ukazania zdążyła się już zestarzeć i nieoczekiwanie stać aktualną na nowo. W dobie wychodzących spod ziemi demonów nacjonalizmu „Wojna polsko-ruska” Doroty Masłowskiej nabiera porażającego, jadowitego blasku. W jego adaptacji historię pewnej bzdurnej lub zupełnie nie bzdurnej wojny, wojny z ruskami, z wszelkim obcym, oraz historię głównego bohatera, Silnego, opowie pięć dziewczyn, które spotkał na swojej popapranej drodze pierwszy dresiarzo-husarz Rzeczypospolitej. Premiera w lutym 2019 roku.

Wyjazd do wód, czyli miejscowości uzdrowiskowych był w XIX wieku popularnym sposobem spędzania wolnego czasu, a jego propagatorem był zasłużony dla Krakowa Józef Dietl. „Turnus mija, a ja niczyja” w podtytule „operetka sanatoryjna” to szalona, w operetkowym rytmie poprowadzona opowieść o miłości i romansach, o kurortowym połączeniu tindera i zabiegów zdrowotnych. Kuracjusze jak najsumienniej poddają się rygorowi diet i ćwiczeń, by odzyskać utraconą formę, a popołudniami rzucają w wir towarzyskiego życia, jakby to codzienne, domowe, rodzinne nigdy nie istniało. Być może zagadka wód pozwoli cofnąć czas? Premiera w kwietniu 2019 roku.

Smok na Wawelu

Zafascynowani światami z Hobbita, Harrego Pottera czy Shreka zapominamy o naszej rodzimej mitologii: o naszych prasłowiańskich bogach, bohaterach i bestiach. Żyją oni w naszej świadomości najczęściej tylko w zinfantylizowanej, odpustowej formie. A gdyby spróbować faktycznie wybrać się do tamtego świata? Tej podróży podejmie się Jakub Roszkowski wraz zespołem aktorskim Teatru Słowackiego i 30-osobowym chórem. Będzie to wydarzenie plenerowe odbywające się na dziedzińcu wawelskim, z wykorzystaniem mappingu na ścianach zamku. „Smok!” w czerwcu 2019 roku na Zamku na Wawelu w Krakowie.

Oceń treść:
Źródło:
;