Jeszcze w lutym powstał ośmioosobowy sztab parafialny, który korzystając z doświadczeń zdobytych podczas organizacji Światowych Dni Młodzieży w Krakowie, określił plan działania – modlitwa, kontakt z Ukraińcami mieszkającymi na osiedlu, znalezienie wolontariuszy oraz noclegów. Kolejnego dnia w kościele, sklepach i na klatkach schodowych rozmieszczono plakaty i ulotki z informacją, w dwóch językach, o udzielanej pomocy oraz zaproszeniem na spotkanie. W niedzielę swoją gotowość zgłaszali pierwsi wolontariusze, jak również osoby, które chciały przyjąć uchodźców pod swój dach.

Jak wyjaśnia Katarzyna Kasinowicz, główna koordynatorka, blisko 80 parafian podejmuje działania w ramach określonych sekcji. Zespoły odpowiadają m.in. za magazyn, zbieranie ważnych kontaktów i śledzenie ogłoszeń, pomoc psychologiczną w dwóch językach, tłumaczenia, finanse (pozyskiwanie pieniędzy na konkretny cel, np. wynajęcie mieszkania), komunikację i media oraz transport. Koordynatorzy udzielają „pierwszej” pomocy, zajmują się noclegami oraz wolontariuszami. – Naszą rolą jest przygarnianie ich, opiekowanie się nimi i dawanie sił na dalszą drogę – dzieli się K. Kasinowicz.

Na terenie parafii schronienie znalazły 24 rodziny. Każda z nich ma swojego opiekuna, który posługuje się językiem ukraińskim i jest z nimi w stałym kontakcie. Rodziny, które przyjęły uchodźców do swojego domu, również mogą liczyć na wsparcie wolontariuszy. Trzy razy w tygodniu, w parafialnym magazynie, wydawane są artykuły spożywcze dla Ukraińców-parafian oraz dla osób, które ich goszczą. Codziennie zaś jest otwarty magazyn odzieży. Jak przyznają zaangażowani, uskrzydla ich wdzięczność sąsiadów zza wschodniej granicy oraz to, że czują się tu dobrze.

Mamy z dziećmi zaproszone są także na spotkania grupy Matulanki, którą tworzą mamy maluchów oraz te spodziewające się potomstwa. „Bycie i towarzyszenie to bardzo ważna forma wsparcia! Będzie możliwość wzajemnego poznania się, rozmowy, zabawy dzieci.” – piszą odpowiedzialne wspólnoty. Kobiety gromadzą się trzy razy w tygodniu, a pierwsze spotkanie w poszerzonym składzie już za nimi.

Obok zaplanowanych działań, w odpowiedzi na prośbę księdza z Ukrainy, w czwartek odbyła się zbiórka darów trwająca kilka godzin. Zakończyła się ona przygotowaniem 70 kartonów wypełnionych lekarstwami, żywnością i innymi potrzebnymi rzeczami, które zostały wysłane do parafii saletyńskiej w Busku koło Lwowa, skąd paczki przekazywane są również do innych miejsc.

Ks. Zbigniew Pałys MS przyznaje, że jest dumny ze swoich parafian. Wielu z nich zaangażowało się w pomoc, która dzięki właściwej koordynacji przebiega bardzo sprawnie. – Widać, że ludzie są już zmęczeni, ale dalej służą pomocą. Wyłoniły się też pewne osoby, których wcześniej nie znaliśmy w parafii od tej strony. Działanie ich wszystkich jest budujące – mówi proboszcz.

Prawie dwuletnie ograniczenie spotkań ustąpiło miejsca wspólnemu czynieniu dobra „na żywo”. – Po pandemii i takim wycofaniu z kontaktów międzyludzkich teraz mamy ogień i zapał! Gdy ludzie poznają się przy robieniu czegoś dobrego, to zawiązują się bardzo dobre relacje – stwierdza K. Kasinowicz.

Zespół parafialny zajmuje się również znajdowaniem mieszkań do wynajęcia w Krakowie oraz w innych województwach. – Chcemy kierować uchodźców dalej a sami mieć miejsca na przyjęcie tych, którzy po kilku dniach ciężkiej podróży muszą odpocząć – tłumaczy koordynatorka. Zwraca także uwagę na kluczową kwestię związaną z osobami uciekającymi z Ukrainy. – Bardzo ważne są szczegółowe dane dotyczące uchodźców. Coraz częściej są oni poszukiwani, dlatego warto zapisywać imię i nazwisko osoby, której pomagamy oraz to, w jakich dniach przebywa w tym danym miejscu. Jeśli ktoś będzie jej szukał, to będzie można natrafić na jej ślad – wyjaśnia K. Kasinowicz.

Księża saletyni i parafianie wspierają Ukrainę również duchowo. W intencji pokoju modlą się każdego dnia różańcem po porannej Mszy świętej oraz o 17:30 przed Najświętszym Sakramentem.

Wszystkie informacje o akcjach przeprowadzanych w parafii MB Saletyńskiej można znaleźć na stronie internetowej i na profilu facebookowym.