Imieniny: Tomis?awa, Seweryna, Piotra

Wydarzenia: Dzień Pamięci o Poległych Na Misjach

Książka

 fot. materiały prasowe

Nakładem krakowskiego Domu Wydawniczego „Rafael” ukazała się nowa książka abp. Grzegorza Rysia. O publikacji zatytułowanej „Piąta Ewangelia. Daj się poprowadzić Słowu” rozmawiamy z Andrzejem Sobczykiem.

Łukasz Kaczyński: Skąd tytuł książki?

Andrzej Sobczyk: - Terminem „Piąta Ewangelia” określa się często Ziemię Świętą, a książka jest właśnie relacją z pielgrzymki, jaką abp Grzegorz Ryś odbył z naszym wydawnictwem po śladach Zbawiciela. W miejscach, które znane są ze scen ewangelicznych, hierarcha jako przewodnik snuje refleksje, wygłasza homilie, odwołuje się do słów Pisma Świętego i opatruje je swym komentarzem.

ŁK.: Dlaczego ta książka może być pomocna w odczytywaniu przesłania Pisma Świętego?

- Pielgrzymowanie po ojczyźnie Jezusa bardzo mocno oddziałuje na człowieka wierzącego. Dlatego też, kiedy w dobie pandemii koronawirusa realna pielgrzymka nie jest możliwa, to doskonały sposób, by poznać Ziemię Świętą. To pozwala nie tylko uzupełnić wizualnie opisy biblijne, ale dzięki trafnym komentarzom abp. Rysia poznać realia, w których żył Chrystus.

ŁK.: Co może zaciekawić najbardziej w waszej nowej publikacji?

- Są to na pewno nieznane fakty, jak i odkrywane tajemnice Ziemi Świętej. Autor też jasno, nawiązując do odwiedzanych miejsc, przybliża prawdy wiary oraz daje świadectwo obecności Boga w codziennym życiu. Uzupełnieniem tego wszystkiego są zdjęcia, które jeszcze bardziej ułatwiają przeniesienie się myślami i wyobraźnią do najświętszych miejsc chrześcijaństwa.

ŁK.: Czy osoby, które już były w Ziemi Świętej, też znajdą w książce coś dla siebie?

- Na pewno tak. Ja podróżowałem po ojczyźnie Jezusa, a sięgnąłem do tej publikacji i bardzo się z tego cieszę. Nie da się ukryć, że głęboka analiza Słowa Bożego, prowadzona przez obecnego metropolitę łódzkiego, porywa i nie pozwala się nudzić. Umożliwia wyjątkowe i trochę wirtualne stanięcie w miejscach, które kojarzą nam się z czytaniami z parafialnego kościoła. Co więcej, daje możliwość, by popatrzeć na nie z takiej perspektywy, jakiej można nie doświadczyć będąc nawet tam osobiście.

ŁK.: Co ciebie najbardziej zaskoczyło?

- Zrozumienie, jak wielką wagę ma otoczenie, w którym Chrystus wypowiadał daną naukę. Mnie najmocniej dotknął opis Cezarei Filipowej - miejsca składającego się w zasadzie z jednej olbrzymiej skały, na której ludzie stoją, a przed nimi znajduje się gigantyczna ściana skalna. Pod tą ścianą odprawiane były nabożeństwa i składane ofiary innym bożkom jeszcze przed Chrystusem. I to właśnie tam Jezus pyta apostołów za kogo Go uważają. I co więcej, to jest też przestrzeń, gdzie zwraca się do Piotra słowami: „Ty jesteś Piotr, czyli Skała, i na tej Skale zbuduję Kościół mój”. Stanięcie tam czy to osobiście czy też za pośrednictwem barwnych opisów abp. Rysia robi piorunujące wrażenie na człowieku. Połączenie Słowa Bożego z wiedzą o tym miejscu oraz zdjęciem, które wiele wyjaśnia, na pewno przyczynia się do głębszego zrozumienia Chrystusa.

………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………

„Pan Bóg znajdzie do nas drogę. Ale też ważne jest, żeby jeśli zaczęliśmy Go szukać i poznawać, to na tej drodze nie zatrzymać się gdzieś w połowie, nie dać się zaspokoić byle czym, tylko przechodzić od postawy pasterzy, przy całej ich prostocie, do postawy mędrców. Jedni i drudzy znajdują Jezusa” - brzmi fragment publikacji związany z  Betlejem. Zainteresowani mogą nabyć książkę na stronie www.rafael.pl.

Oceń treść:
Źródło:
;