Pod oknem
Spotkanie opłatkowe artystów
– Zmartwychwstawania każdego dnia w Pięknie i przez Piękno – składał noworoczne życzenia artystom metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski apelując o piękno słowa, modlitwy, muzyki i śpiewu wbrew brzydocie dotykającej życia publicznego.
– Jeżeli Bóg, w którego wierzymy, jest Najwyższym Pięknem, to dzięki Jego wcieleniu Piękno stało się nie tylko człowiekiem, ciałem, ale Piękno wprost zamieszkało między nami – mówił abp Marek Jędraszewski podczas spotkania opłatkowego artystów w Pałacu Arcybiskupów Krakowskich. Odwołując się do Cypriana Kamila Norwida metropolita podkreślił, że „to Piękno zmartwychwstało i dało nam nadzieję, że i my zmartwychwstaniemy”, co dokonuje się zawsze wtedy, gdy jest w nas dobro i gdy możemy obcować z pięknem.
Arcybiskup dziękując artystom za koncert stwierdził, że była to także „chwila zmartwychwstawania”. – Zmartwychwstawania każdego dnia w Pięknie i przez Piękno – składał noworoczne życzenia artystom metropolita krakowski apelując o piękno słowa, modlitwy, muzyki i śpiewu wbrew brzydocie dotykającej życia publicznego.
Wcześniej artyści modlili się w kaplicy arcybiskupów krakowskich. Odwołując się do dzisiejszej Ewangelii ks. Dariusz Guziak w czasie homilii zwrócił uwagę, że w człowieku jest głód Boga. Potęguje go post wprowadzający w nową relację z Bogiem, który ma imię, oblicze i serce. Duszpasterz środowisk twórczych Archidiecezji Krakowskiej zaznaczył, że bestia ma numer i innych czyni numerami, a Bóg ma imię – „Jezus” oznacza „jestem tym, który zbawia”. W Jezusie objawiło się też oblicze Boga – oblicze pełne miłości, dobroci, gotowe do przebaczenia i pojednania. Serce Boga jest otwarte i gotowe przyjąć każdego.
Przywołując historię Saula, kapłan wskazał, że król Saul miał jedną wadę – brakowało mu posłuszeństwa. Chciał robić dobre rzeczy, ale nie czekał na impuls pochodzący od Boga – w swoich decyzjach wyprzedzał Pana Boga. – Ważne jest dla nas, byśmy pozwolili, by Bóg nas prowadził, by kierował naszym życiem. Byśmy wyrzekli się egoizmu. Byśmy byli ludźmi pokornymi – mówił ks. Dariusz Guziak podkreślając, że dziś wielu chrześcijan chce robić dobre rzeczy, ale po swojemu, nie licząc się z głosem Pana Boga i wolą Kościoła. Duszpasterz artystów zaznaczył, że droga posłuszeństwa i pokory wiedzie do szczęścia i wskazał na przykład św. Jana Pawła II, który słuchał głosu Bogu i pozwalał się mu prowadzić.