Pod oknem
Spotkanie z osobowym Bogiem nadzieją dla współczesnego świata
- W świecie, który żyje tak jakby Boga nie było (...) trzeba mieć doświadczenie Boga żywego, Boga bogatego w miłosierdzie, Boga, który daje radość i nadzieję. Tą radością i nadzieją trzeba dzielić się ze światem i przemieniać jego oblicze - mówił podczas Eucharystii, odprawionej z okazji święta Akademii Ignatianum w Krakowie, abp Marek Jędraszewski.
Metropolita nawiązał do Liturgii Słowa i postaci Azariasza z I czytania, który w obliczu utraty życia, zachował wierność Panu Bogu.
- Azariasz wiedział, że imię Boga będzie najbardziej sławne, kiedy ogrom Jego miłosierdzia stanie się doświadczalny przez wszystkich. Jednakże, czyż nie bardziej przejmujące jest wołanie Boga skierowane do człowieka, by on - człowiek - zechciał z całego serca przebaczyć swojemu bratu? - pytał.
Arcybiskup podkreślił, że bogactwo i wspaniałość kultury europejskiej wypływają z przejmującego wołania Boga, który chce, abyśmy byli dla siebie miłosierni. W kontekście tej prawdy, założenia epoki Oświecenia - odcięcie się od osobowego Boga i przekreślenie obecności Chrystusa w kulturze i myśli naszej cywilizacji - są tragiczne w skutkach. Zwrócił na to uwagę kardynał Ratzinger, który w piątkowy wieczór 1 kwietnia 2005 roku, powiedział podczas przemówienia w Subiaco: „Doprowadzone do granic możliwości próby tworzenia rzeczy ludzkich przy zupełnym pominięciu Boga prowadzą coraz bliżej ku krawędzi przepaści, ku całkowitemu upadkowi człowieka".
Metropolita przywołał fragment eseju amerykańskiego teologa Georga Weigela „Katedra i kwadrat", w którym ten wybitny myśliciel zastanawia się nad rolą paryskiego Łuku Triumfalnego, wybudowanego we Francji z okazji uczczenia 200. rocznicy Rewolucji Francuskiej. Zadaje on sobie retoryczne pytanie o to, która kultura: chrześcijańska (symbolizowana przez Katedrę Notre-Dame) czy ta pozbawiona Boga i wierząca w ludzką siłę i potęgę (wyrażona przez Łuk Triumfalny) broniłaby lepiej praw człowieka? Odpowiedzią na to zagadnienie może być, zdaniem arcybiskupa, kontynuacja myśli kardynała Ratzingera z Subiaco. Benedykt XVI zachęca współczesny świat, aby starać się żyć i postępować w taki sposób jakby Bóg istniał.
Arcybiskup odniósł się także do sytuacji w Berlinie, gdzie w miejsce najstarszego kościoła św. Piotra wznoszony jest „House of One"- bezprecedensowa budowla poświęcona idei tolerancji.
- House of One powstanie dla trzech monoteizmów, który będzie zawierał w sobie: kościół chrześcijański (w wersji luterańskiej, który przyjmie także katolików i prawosławnych), synagogę i meczet (uczyniony dla sunnitów, lecz zdolny przyjąć także szyitów) oraz czwartą przestrzeń przeznaczoną dla ateistów i agnostyków poszukujących Boga.
Metropolita wyraził swoje głębokie zaniepokojenie dla inicjatywy, która redukuje Boga do plotyńskiej Jedni, tworząc nową obywatelską religię, która nie pozwala na osobowe spotkanie z Bogiem twarzą w twarz.
- House of One jest więc wyrazem nowej religii europejskiej, której jedynym dogmatem jest „Jeden znaczy jeden", ponieważ Bóg został zredukowany do pewnego bytu numerycznego, a wiara stała się wiarą w pustkę - zaznaczył.
Na zakończenie, metropolita przypomniał spotkanie młodzieży z Benedyktem XVI w Kolonii. Papież przypomniał wtedy młodzieży i całemu Kościołowi, że naszym głównym zadaniem jest niesienie Chrystusa do innych ludzi. Arcybiskup dodał, że jest to również główny cel uczelni katolickich.