Imieniny: Flory, Emmy, Chryzogona

Wydarzenia: Katarzynki

Świadkowie wiary

 fot. Bocachete / wikipedia.org

Od lat wygrywa w rankingach świętych. I nie ma się co dziwić, bo na swoją pozycję solidnie zapracowała… skutecznością nawet w największych problemach, które często wydają się niemożliwe do rozwiązania. Bo dla św. Rity z Cascii nie ma spraw beznadziejnych.

 

Urodziła się w Roccaporena niedaleko Cascii (Włochy). Na chrzcie otrzymała imię Małgorzata, a ponieważ Małgosia po włosku to Margarita, my znamy ją jako Ritę. Mimo że od dzieciństwa marzyła o zakonie, zgodnie z wolą rodziców w wieku 12 lat wyszła za Paola Mancinniego. Był to człowiek o trudnym charakterze. Przez lata Rita cierpliwie znosiła styl życia męża, a on łagodniał pod jej wpływem. W 18 roku małżeństwa Paolo został zasztyletowany. Tuż przed śmiercią nawrócił się, wybaczając mordercy. Jednak synowie Jan Jakub i Paweł postanowili pomścić śmierć ojca. Kiedy Ricie nie udało się przekonać ich do zmiany planów, zaczęła desperacko prosić Boga, by raczej zabrał ich z tego świata, aniżeli mieliby stać się zabójcami. Wkrótce chłopcy zmarli z powodu zarazy. Rita znowu zaczęła myśleć o klasztorze - lecz augustianki, do których zapukała, nie przyjmowały wdów. Ostatecznie jednak została augustiańską mniszką i za murami spędziła 40 lat. Była stygmatyczką. W czasie modlitwy przed krucyfiksem jeden z gipsowych kolców korony cierniowej oplatającej głowę Chrystusa oderwał się nagle od rzeźby wbijając się głęboko w czoło zakonnicy. Zmarła 22 maja 1457 r. Od tamtej pory św. Rita podbija serca ludzi na całym świecie. Fascynuje nie tylko tym, że zdołała zrealizować wszystkie stojące przed kobietą powołania, będąc żoną i matką, wdową, siostrą zakonną, mistyczką. Święta od róż - jak często nazywa się Ritę - niezwykle skutecznie wstawia się za tymi, którzy szukają u niej pomocy.

 

Na kłopoty - Małgosia z Bork

- Są to prośby kierowane do przyjaciółki. Przeniknięte nadzieją, że św. Rita ich słucha i rozumie, a także pewnością, iż pomoże, zaradzi nieszczęściom, przywróci sens życiu - mówi ks. kan. dr Marek Matusik, który przez siedem lat był proboszczem w parafii Najświętszej Maryi Panny Wspomożycielki Wiernych w podradzyńskich Borkach, gdzie od 2009 r. znajdują się relikwie św. Rity. Kapłan przyznaje, że świętą z Cascii zafascynował go kolega ze szkolnej ławy ks. Zbigniew Sobolewski, który posługiwał w tamtejszym sanktuarium. - Kiedy byłem ojcem duchownym w seminarium, ciążyła na mnie ogromna odpowiedzialność za formację przyszłych kapłanów. Towarzyszyłem też tym młodym ludziom w wielu trudnych sprawach, które zacząłem zawierzać wstawiennictwu św. Rity. Szybko przekonałem się, że jest ona niezwykle skuteczną orędowniczką. Zacząłem szerzyć jej kult - na początku wśród znajomych, a kiedy zostałem proboszczem w Borkach - wśród parafian. Ks. Sobolewski ufundował figurę świętej, przed którą 22 dnia każdego miesiąca odbywają się nabożeństwa ku jej czci - opowiada ks. M. Matusik, współautor „Modlitewnika czcicieli św. Rity”, dodając, iż na początku obawiał się, że wierni nie przyjmą kultu, uznając go za proboszczowską fanaberię. Niepotrzebnie. Szybko okazało się, że św. Rita zachwyca. I to nie tylko mieszkańców Bork, ale też przyjezdnych z Lublina, Zamościa, Warszawy, Siedlec, Białej Podlaskiej, wiernych z diecezji drohiczyńskiej, a nawet łomżyńskiej, którzy przybywają, by prosić o zdrowie, zgodę w rodzinach, uwolnienie z nałogów, pracę, dobrego męża czy żonę, łaskę rodzicielstwa. Co takiego ma w sobie Margherita Lotti, że przyciąga rzesze? Zanim wstąpiła do klasztoru, miała męża i dwóch synów, prowadziła zwykłe życie, dlatego tak dobrze rozumie ludzkie troski i kłopoty.

 

Specjalistka od wielu spraw

Św. Rita specjalizuje się w wielu dziedzinach. - Dzięki jej wstawiennictwu uratowanych zostało wiele małżeństw, rodzin. Znam przynajmniej kilkanaście osób, które po modlitwie w Borkach zdecydowały się przebaczyć np. zdradę małżeńską, podjąć terapię antyalkoholową - twierdzi ks. kan. M. Matusik, przywołując historię mężczyzny, który brał narkotyki, przez co wpadł w długi, okłamywał żonę. Pięć lat temu, patrząc w oczy św. Ricie, obiecał, iż nigdy więcej nie sięgnie po środki odurzające. Słowa dotrzymał.

- Święta z Cascii kocha też kobiety w stanie błogosławionym, które bardzo wspiera - zapewnia ks. Matusik. - Kilka lat temu lekarz oznajmił przyszłym rodzicom, że z powodu niedorozwoju płuc ich maluch po przyjściu na świat będzie żył co najwyżej trzy minuty. Zaproponował przedwczesny poród. Nie zgodzili się. Polecili dziecko św. Ricie, modląc się przed jej figurą. Podczas każdej wizyty u lekarza diagnoza była niezmienna: maluch nie ma szans. Po urodzeniu okazało się, że pęcherzyki się rozwinęły. Brakowało ich jedynie na małym obszarze płuc. Pomogła operacja. Dziś Mateusz jest zdrowym dzieckiem - opowiada ks. Marek.

Również rodzice Mai nie mają wątpliwości, że gdyby nie pomoc św. Rity, ich córeczki prawdopodobnie nie byłoby dzisiaj z nimi. Kiedy mama dziewczynki była z nią w ciąży, u dziecka stwierdzono wadę serca polegającą na niewykształceniu jego komór. Kobiecie zasugerowano aborcję. Nie zgodziła się. Rodzice postanowili szukać pomocy u patronki spraw beznadziejnych. Przed figurą w Borkach prosili o zdrowie dla Mai. Dziewczynka urodziła się z malutką wadą serca, którą zoperowano.

Święta od róż jest też patronką chorych na raka. Pewna kobieta zmagająca się z nowotworem piersi usłyszała od lekarzy, że nie powinna robić sobie zbyt wielkiej nadziei na powrót do zdrowia. Postanowiła zwrócić się o pomoc do św. Rity, prosząc przed figurą w Borkach o uzdrowienie. Wraz z nią modlili się jej rodzice, znajomi. Kiedy po pewnym czasie pojawiła się na badaniach kontrolnych w szpitalu, lekarze byli zdziwieni, że kobieta żyje.

- Św. Rita jest też szczególnie łaskawa dla tych, którzy nie mogą mieć dzieci. Znam małżeństwo, które - dzięki jej wstawiennictwu - doczekało się córeczki Agaty Rity. W innej rodzinie po kilkunastu latach oczekiwań przyszłą na świat Magdalena Rita - mówi ks. Marek. On sam również doświadczył pomocy świętej z Cascii, kiedy po skomplikowanej operacji, sepsie wrócił do zdrowia.

Przypadek, zbieg okoliczności - powiedzą sceptycy. Wprawdzie niedowiarków trudno przekonać, ale warto podkreślić, iż ks. M. Matusik przechowuje zaświadczenia lekarskie, które m.in. dostarczyła mama Mateusza. Specjaliści napisali, że nagłe ozdrowienie chłopca jest z punktu widzenia medycyny niewytłumaczalne. Z kolei w przypadku Mai lekarze stwierdzili: „Nie wiemy, w jaki sposób tak pięknie naprawiło się serduszko Mai”.

 

Przywróciła godność

Jednak obok spektakularnych łask, są też i te niewidoczne dla oka, ale największe, bo dokonujące się w ludzkich sercach. - Zapytałem kiedyś pewną kobietę, dlaczego 22 dnia każdego miesiąca stawia przed figurą św. Rity róże. Odpowiedziała: „Proszę księdza, dzięki niej moja córka zaczęła mnie szanować. Te parę groszy na kwiaty to nic w porównaniu do tego, co wyprosiła mi nasza święta” - opowiada ks. Marek, zwracając uwagę, że św. Rita uczy współczesnych ludzi przebaczenia, miłosierdzia, życia w pokorze z cierpieniem, ale też - jak być dobrą żoną, matką, zakonnicą. - Dzięki niej w Borkach zaczęły się dziać piękne rzeczy. Kiedy budowano kościół, parafian nie stać było na przekazanie większych ofiar. Jednak bardzo chcieli wesprzeć to Boże dzieło. Aby zdobyć pieniądze, zbierali jagody i grzyby, które sprzedawali, zyskując w ten sposób środki na powstającą świątynię. Ludzie z innych parafii podśmiewali się, że kościół w Borkach buduje się za grzyby, jajka. To sprawiało, że parafianie czuli się gorsi. Teraz są dumni, bo to właśnie do nich zjeżdżają pielgrzymi, a miejscowość stała się znana. Św. Rita odmieniła Borki. Dzięki niej ludzie odzyskali godność - nie ma wątpliwości ks. M. Matusik, dodając, iż swoim życiem święta z Cascii udowadnia nam także, że nie należy tracić nadziei, że jeśli się ją posiada, to zimą zakwitnie róża. Po prostu: św. Rita jest niesamowita…

 


 

Uczy rozsądnej miłości

Przyjęło się, że św. Rita jest szczególnie łaskawa dla tych, którzy, nie mogąc mieć dzieci, proszą o dar rodzicielstwa. Dlaczego „specjalizuje” się akurat w tej dziedzinie?

Ks. prałat dr Zbigniew Sobolewski, dyrektor Dzieła Pomocy Ad Genets, czciciel św. Rity: Rita, jak podają najstarsze biografie, była późnym dzieckiem. Jej rodzice, nie mając potomstwa, ufnie zwracali się do Boga o tę łaskę. Myślę, że to oraz fakt, że Rita część swego życia spędziła jako żona i matka sprawia, iż jest bardzo blisko małżonków, którzy przeżywają trudności. W Cascii i innych miejscach, gdzie ludzie modlą się za jej przyczyną, znajdujemy wiele wotów będących wyrazem wdzięczności za ocalenie życia noworodków, a nawet nienarodzonych. Sam słyszałem o dzieciach, które zostały wymodlone przez przyczynę świętej. Także i w naszej diecezji.

 

Święta z Cascii rozwiązuje też wiele innych problemów, przez które sama przechodziła w swoim ziemskim życiu...

Św. Rita dla wielu jest nie tyle ostatnią deską ratunku, skuteczną orędowniczką u Boga, ile przyjaciółką, doradczynią, towarzyszką życia. Tym, którzy się modlą przez jej wstawiennictwo, nie zawsze chodzi o cuda, jakieś spektakularne działanie na ich korzyść. Czciciele św. Rity czują jej opiekę, bliskość w codziennych sprawach. Pomaga im i w drobnych, i poważnych kwestiach. Stąd też wielu dziękuje za zdany egzamin, odzyskanie zdrowia, uzdrowienie sytuacji rodzinnej, za siłę i cierpliwość w codziennym dźwiganiu krzyża. Rita zdumiewa swoim doświadczeniem życiowym. Oto dlaczego dziś o niej pamiętamy. Każdy z nas może odnaleźć się w jakimś epizodzie z jej życia. Była prawdziwym człowiekiem. Doświadczała tego samego, co my. Być może więcej od wielu z nas wycierpiała. Jest przykładem człowieka Bożego, ogarniętego bezgraniczną miłością. Znała też smak rozczarowań, odrzucenia, niezrozumienia, samotności wśród najbliższych. To uwiarygodnia ją w naszych oczach i czyni bliską.

 

Co św. Rita ma do zaoferowania współczesnym matkom?

Uczy rozsądnej miłości do swych dzieci. Dlaczego mówię o rozsądku w miłowaniu? Ponieważ głupia miłość potrafi okaleczyć, zahamować rozwój, w ostateczności zwrócić się przeciwko osobie kochanej. Na czym polega rozsądek, którego wzór daje nam Rita? Ona nie ubóstwiała swych synów. Nie byli dla niej pępkiem świata. Pozwalała im wzrastać w pewnej samodzielności. Uczyła ich odróżniać dobro od zła, a to oznaczało, iż nie była zwolenniczką bezstresowego wychowania. Jej synowie znali granicę między tym, co wolno, a czego nie. Rita kochała synów miłością nie tylko czysto ludzką - dbając o to, co było im potrzebne w życiu codziennym - ale i miłością Bożą. Pragnęła ich zbawienia. Dlatego wolała, aby umarli niż stali się zabójcami. Dzisiaj wiele matek zapomina o religijnym i moralnym wychowaniu dzieci. Poświęca się dla nich, dwoi i troi, aby zaspokoić ich pragnienia i potrzeby. Tymczasem dzieci rosną i dziczeją moralnie, religijnie. Po latach okazuje się, że żyją bez Boga, wiary i bez miłości do swych rodziców.

 

Ksiądz ma szczególne znajomości ze św. Ritą, posługując w Cascii. Dlaczego akurat tam?

Do Cascii trafiłem przypadkowo. Nie znałem tej świętej. Kilka słów o niej opowiedział mi ks. Ryszard Kasyna, obecny biskup pelpliński. Jednak szybko zrozumiałem, jak wspaniałą postacią jest Rita. Najwięcej opowiedzieli mi o niej pielgrzymi, którzy przybywali do Cascii pełni nadziei. Widziałem, ile dobra i pokoju wprowadza Rita w ich życie; jak wychodzą od niej podniesieni na duchu i umocnieni. To wystarczyło, aby bardzo zaprzyjaźnić się ze świętą.

Źródło:
  1. http://emodlitewnik.pl/sw/sw-rita/ trochę więcej informacji

  2. Dzięki modlitwie do św Rity dostałem pracę którą sobie wymarzyłem, dziękuję :)

;