Imieniny: Bozydara, Grzegorza, Karoliny

Wydarzenia: Dzień Unii Europejskiej

Pod oknem

Święcenia diakonatu w katedrze na Wawelu

modlitwa przed święceniami fot. Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

W uroczystość św. Stanisława Biskupa i Męczennika abp Marek Jędraszewski udzielił święceń diakonatu czterem alumnom Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Krakowskiej.

 

– Jest z nami Bóg, w Trójcy Święty Jedyny. Jest z nami Bóg Ojciec, poprzez swoją ofiarną miłość do ludzi. Tak bardzo do ludzi ofiarną, że dał nam swojego Syna – zaznaczył na początku homilii abp Marek Jędraszewski i przypomniał słowa, które Chrystus wypowiedział w nocnej rozmowie z Nikodemem. – Jest z nami Chrystus, Jednorodzony Syn Boży. Jest jako Dobry Pasterz. Ten, który jest gotów z miłości do owiec oddać za nie swoje życie – podkreślił i zauważył, że Zbawiciel, wypowiadając te słowa, ma na uwadze miłość nie intelektualną, abstrakcyjną, lecz ofiarną, gotową do oddania siebie. – Jezus Chrystus poniósł za nas śmierć, co więcej, zmartwychwstał. Siedzi po prawicy Ojca i przyczynia się za nami. Jest z nami w całej swojej tajemnicy paschalnej, do której nas zaprasza. Bóg jest z nami. A jaka jest podstawa nas, uczniów chrystusowych, wobec Boga? – pytał.

Wskazał na dwie odległe postawy, prezentowane przez uczniów Chrystusa wobec Boga. Pierwsza z nich – optymistyczna – nawiązuje do słów św. Pawła: „Jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani Moce, ani co wysokie, ani co głębokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym”. – Bóg nas tak umiłował, że na tę miłość Boga odpowiadamy własną. I nasza decyzja przynależności do Boga, do Jego miłości jest tak wielka, tak ostateczna, tak niezłomna, że żadna siła nas nie jest w stanie od tej miłości oddzielić, oderwać, wprowadzić jakiś mur między miłością Boga do nas, a naszym egoizmem – podkreślił abp Marek Jędraszewski.

Wskazał, że druga postawa jest realistyczna, na pograniczu pesymizmu i wiąże się z inną wypowiedzią św. Pawła: „Wiem, że po moim odejściu wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając stada. Także spośród was samych powstaną ludzie, którzy głosić będą przewrotne nauki, aby pociągnąć za sobą uczniów”. Arcybiskup wyjaśnił, że Apostoł Narodów dostrzegał siły z zewnątrz i wewnątrz Kościoła, które będą dążyły do jego rozbicia.

W dalszej części homilii metropolita wskazał na prawdziwie dramatyczną sytuację uczniów Jezusa. – Między miłością Boga, a naszą miłością rozgrywa się dramat wierności. Albo będziemy wierni aż do końca, albo będziemy jako te wilki w owczej skórze, rozkładając Kościół od środka – mówił i podkreślił, że św. Stanisław Biskup i Męczennik pokazał, co to znaczy być wiernym aż do końca, oddając swe życie za owce. Niezłomny biskup krakowski bronił swych poddanych przed porywczym królem, w imię wierności Bogu i Chrystusowi. Abp Marek Jędraszewski przypomniał także postać św. Brata Alberta Chmielowskiego, patrona rocznika kandydatów do święceń diakonatu, który także może stanowić przykład wierności Bogu aż do końca, ponieważ „dał się prowadzić miłości”.

– Zrozumiejcie, moi drodzy, że ta wasza wierność będzie tym bardziej wierna, im bardziej będziecie wypełniać te przyrzeczenia, które za chwilę wobec biskupa i całego kościoła złożycie – zwrócił się kandydatów metropolita krakowski. W tym kontekście zauważył, że wierność ta będzie się w nich pogłębiała, im więcej będzie w nich posłuszeństwa wobec Kościoła. – To relacja do ludzi. Relacja do ludzi, w tym szczególnym wymiarze posłuszeństwa do przełożonych Kościoła. Do posłuszeństwa biskupowi, a nie pójścia własną drogą, czy opowiadania się za pewnymi interesami grupowymi – podkreślił i przypomniał pytania, które zostaną im postawione, wybrzmiewając w przestrzeni katedry: „Czy chcesz przez nałożenie moich rąk i dar Ducha Świętego zostać wyświęcony na służbę Kościołowi?”, „Czy chcesz pełnić posługę diakona w duchu pokornej miłości, aby pomagać prezbiterom i przyczyniać się do rozwoju chrześcijańskiego ludu?”. Arcybiskup dodał, że wierność poprzez posłuszeństwo w ramach struktury hierarchicznej, prowadzi do służenia dobru całego Kościoła.

– Będzie w Was, moi drodzy, kandydaci do diakonatu tym więcej wierności, im więcej będzie zatroskania o Ewangelię, jej czystość w głoszeniu światu, z całą jej jednoznacznością, jej znakiem sprzeciwu. A jednocześnie im więcej będzie w Was modlitwy. I tutaj się otwiera wierność w relacji do samego Boga, do Jego prawdy, na którą się odpowiada własną modlitwą, zawierającą także prośbę o wierność dla siebie i całego ludu Bożego – podkreślił metropolita i przywołał dwa kolejne pytania, które zostaną skierowane do alumnów w czasie obrzędu święceń: „Czy chcesz, w myśl słów Apostoła, przechowywać tajemnicę wiary w czystym sumieniu oraz tę wiarę głosić słowem i czynem zgodnie z Ewangelią i tradycją Kościoła?”, „Czy chcesz zachowywać i pogłębiać ducha modlitwy, właściwego waszemu sposobowi życia, i w tym duchu wiernie sprawować Liturgię Godzin w intencji Kościoła i całego świata?”.

Abp Marek Jędraszewski wskazał na inny wymiar wierności kandydatów do diakonatu, związany z nimi samymi: czystość serca. W odniesieniu do tego stwierdzenia zacytował słowa św. Pawła: „Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was? Jeżeli ktoś zniszczy świątynię Boga, tego zniszczy Bóg. Świątynia Boga jest świętą, a wy nią jesteście”. – Sobą samym, w całym wymiarze także cielesności, mamy składać ofiarę wierności Bogu, który nas tak umiłował – podkreślił metropolita.

Zauważył, że ostatecznym celem nie są jednak przyrzeczenia same w sobie i przywołał, ostatnie, najbardziej fundamentalne pytanie: „Czy chcesz nieustannie kształtować swoje postępowanie na wzór Chrystusa, którego Ciało i Krew będziesz brać w dłonie przy ołtarzu?”. Arcybiskup dodał, że podstawowym zobowiązaniem wobec miłość Chrystusa jest odpowiedź na to pytanie.

Na zakończenie mówił, że zdając sobie sprawę z realizmu, wyrażonego przez św. Pawła, wspólnota Kościoła tym bardziej modli się za diakonów: – Tym większa nasza modlitwa za was, drodzy bracia. Modlitwa Kościoła. Serdeczna modlitwa Waszych rodziców i najbliższych. Waszych wychowawców w wierze i tych na ostatnim etapie w Wyższym Seminarium Duchownym. Modlitwa Waszych proboszczów, wikariuszy. Tych wszystkich, którzy też toczą swój bój o wierność. I którym – naprawdę głęboko w to wierzymy, zależy na dobru świętego, katolickiego i apostolskiego Kościoła – zakończył.

– Mamy świadomość tego, że Pan powołując zaprasza do niezwykłej wspólnoty, do relacji, z Nim, do towarzyszenia Mu jako apostołowie – powiedział po zakończeniu Eucharystii przedstawiciel diakonów i dodał, że są gotowi odważnie odpowiedzieć na wezwanie Chrystusa. Podziękował także arcybiskupowi za udzielenie święceń i wygłoszone słowo, a rektorowi i ojcom duchownym Wyższego Seminarium Duchownego za wsparcie i opiekę na drodze formacji. Poprosił o modlitwę za siebie i swoich kolegów za wstawiennictwem św. Brata Alberta – patrona ich rocznika.

Źródło:
;