Skarby Kościoła
Święte Góry we Włoszech i Kalwaria Zebrzydowska
Już niedługo, bo 15 sierpnia, jak co roku w Kalwarii Zebrzydowskiej będą miały miejsce uroczystości odpustowe. W Polsce kalwarii jest dziś bardzo wiele, ale to ta Zebrzydowska powstała jako pierwsza. Warto wiedzieć jednak, że idea tworzenia takich miejsc pojawiła się w Europie dużo wcześniej, m.in. we Włoszech.
Mnóstwo ludzi Italię kojarzy z tradycją antyczną, smaczną kuchnią czy Mediolanem - jedną ze światowych stolic mody. Są też tacy, którzy przybywają do tego kraju, by szusować po alpejskich stokach lub wypocząć w jednym z licznych nadmorskich kurortów. Dla pielgrzymów Włochy nierozerwalnie łączą się ze szlakiem przez Wenecję, Padwę, San Marino aż do Watykanu. Tymczasem żywa tradycja religijna obecna jest także na północy kraju, o czym mało kto wie i mało kto te miejsca odwiedza.
Wszak zorganizowane pielgrzymki czy wycieczki biur turystycznych omijają tamte tereny. A szkoda, bo region Piemontu, Lombardii czy doliny Aosty zachwyca. Jeśli z jakiegoś powodu znajdziemy się w tamtych okolicach odkryjemy cały zespół świętych miejsc zwanych Świętymi Górami (Sacri Monti) dedykowanych Chrystusowi i Jego Matce oraz lokalnym świętym. Tych oficjalnie uznanych świętych miejsc jest dziewięć: Sacre Monte di Belmonte, Sacre Monte di Crea, Sacre Monte di Domodossola, Riserva Sacro Monte della SS. Trinitá di Ghiffa, Oropa e il suo Sacro Monte, Sacre Monte di Orta, Sacre Monte di Ossuccio, Sacre Monte di Varallo oraz Sacre Monte di Varese. Stanowią je usytuowane na szczytach gór kompleksy, na które składają się: duża świątynia główna z licznymi mniejszymi kaplicami oraz dróżki pielgrzymkowe.
Ideą powstawania Świętych Gór było wzmocnienie istniejącego już w danym miejscu lokalnego kultu, a także przeciwstawianie się reformacji, która zwalczała wszelkie przejawy czci oddawanej świętym wizerunkom, obrazom czy rzeźbom. Na Świętych Górach znajdziemy zarówno szlaki wytyczone zgodnie z zamysłem kalwarii - a więc wedle kolejnych stacji męki Pańskiej, ale także dróżki Matki Bożej, trasy wedle kolejnych Tajemnic Różańca czy dzieł zbawczych, a zatem nie tylko te o tematyce pasyjnej.
Sprowadzić Jerozolimę do Europy
Najstarszym z owych miejsc jest Sacro Monte di Varallo. Ta Święta Góra stanowi zarazem jedną z pierwszych kalwarii w Europie. Budowa kompleksu rozpoczęła się z inicjatywy franciszkanina Bernardino Caimi i trwała sto lat. Ów zakonnik pracował w Ziemi Świętej i postanowił przenieść jerozolimskie realia do Europy, niemal odzwierciedlając tamtejszy układ kaplic. Był to czasy Krzysztofa Kolumba, a więc XV wiek. Chrześcijanie nie mogli wtedy pielgrzymować do Ziemi Świętej, ponieważ byłaby to podróż niezwykle długa, kosztowa, a przede wszystkim ryzykowna, ponieważ Jerozolima pozostawała w rękach muzułmanów. Varallo stanowiło więc odpowiednik takiej pielgrzymki. Przybywający do włoskiej miejscowości mieli czuć się jak w Ziemi Świętej. Nawet odpusty, które w tym czasie mogli otrzymać były takie, jakie zarezerwowano dla podróży do Palestyny.
800 figur w skali 1:1
Mój rozmówca, ks. dr Piotr Gąsior, kilkakrotnie odwiedzający Sacri Monti podczas podróży śladami św. Joanny Berety Molli, opowiada o Varallo, które zrobiło na nim szczególne wrażenie. - Sanktuarium stanowią 44 kaplice przedstawiające niemal wszystkie najważniejsze wydarzenia biblijne - od Adama i Ewy po życie i śmierć Chrystusa. Figury, których jest około 800 powstały w skali 1:1 i poruszają naturalizmem przedstawienia scen. W centrum kompleksu znajduje się świątynia pw. Matki Bożej Wniebowziętej. Figura Jej postaci unoszonej do nieba wieńczy kopułę znajdującą się w górnym kościele. Patrząc z dołu pielgrzym ma wrażenie, że rzeczywiście patrzy na niebo, które otwiera się dla Matki Bożej - mówi kapłan.
Rzeźba ta zrobiła na ks. drze Piotrze Gąsiorze tak wielkie wrażenie, że już niedługo na ścianie frontowej kościoła w jego parafii w Zagórzu koło Chrzanowa umieszczona zostanie niemal wierna jej kopia.
Ks. Gąsior opowiada dalej, że w dolnej kaplicy sanktuarium w Varallo znajduje się rzeczywistych rozmiarów figura śpiącej Maryi. - Jest ona tak piękna i tak naturalna, że patrzący jest wręcz onieśmielony. Naprawdę wygląda jak prawdziwa - mówi. Dodaje także, że co prawda wejścia do poszczególnych kaplic często są zamknięte, ale sceny te podziwiać można z każdej strony przez małe otwory w ścianach. To sprawia wrażenie, że widz czuje się niczym uczestnik sceny, którą może obejrzeć z wielu perspektyw. - Zaskakuje monumentalność tych budowli i chyba każdy, kto to wszystko ogląda zamyśla się nad siłą wiary przeszłych pokoleń - mówi ks. Gąsior.
Wciąż nieodkryta włoska perła
Inne miejsce, Sacre Monte di Orta, poświęcone jest życiu i działalności św. Franciszka z Asyżu, Sacre Monte di Oropa jest z kolei osadzone na fundamencie ludowej tradycji oddawania czci Matce Bożej, znajdującej się w małym drewnianym kościółku usytuowanym na skale w górach. Z czasem powstał tam kompleks kaplic poświęconych życiu Maryi wzniesionych wokół sanktuarium, w którym znajduje się łaskami słynąca figura Czarnej Madonny. Wszystko według wskazań Soboru Trydenckiego i pod czujnym okiem ówczesnego arcybiskupa, dziś św. Karola Boromeusza, który wspierał tę ideę.
Jan Paweł II pielgrzymował na Święte Góry, podążając w ślad za swym świętym patronem. W kilku sanktuariach znajdują się nawet tablice upamiętniające wizyty polskiego papieża.
- Sacri Monti to dla Polaków ciągle nieodkryta włoska perła. Biura podróży tamtędy nie prowadzą, bo wydłużyłoby to ich trasę - tłumaczy ks. Gąsior. - Ale może i dobrze. Bo na Świętych Górach nie można się pojawić w pośpiechu, przejazdem, realizując jedynie kolejne punkty wycieczkowego harmonogramu. To są miejsca wymagające kontemplacji. Żeby wejść w ich atmosferę, odczuć nastrój wieków, usłyszeć panującą tam ciszę i w końcu spotkać żywego Boga potrzeba czasu - mówi kapłan. Dodaje zarazem, że aby naprawdę spokojnie przejść wzdłuż kaplic np. w Varallo należy zarezerwować przynajmniej kilka godzin.
Najstarsza kalwaria w Polsce
Położona w pobliżu Krakowa Kalwaria Zebrzydowska choć nie robi takiego wrażenia jak te we Włoszech, powstała zaledwie 20 lat po zakończeniu prac w Varallo i stanowi najstarszą kalwarię na ziemiach polskich. Mikołaj Zebrzydowski, pod wpływem lektury dzieła Chrystiana Adrichomiusa, w którym znalazł opis Jerozolimy za czasów Chrystusa, postanowił wokół ufundowanego wcześniej kościoła i klasztoru oo. bernardynów na górze Żar wybudować 12 kaplic Drogi Krzyżowej. Dzieło to kontynuował jego syn, który ufundował dalsze kaplice - pięć pasyjnych i osiem maryjnych.
Dziś sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej wraz z kompleksem dróżek Pana Jezusa i Matki Bożej jest jednym z najliczniej odwiedzanych sanktuariów w Polsce. Tłumy wiernych przyciąga tam m.in. piękna oprawa uroczystości. Najbliższą będzie odpust we Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny -15 sierpnia (szczegółowy program uroczystości odpustowych na stronie kalwaria.eu). Tych jednak, którzy preferują cichą kontemplację Kalwaria zaprasza w inne dni, kiedy pielgrzymów jest znacznie mniej, a urok tej pięknej okolicy uspokaja i pozwala odpocząć.