Jaśniej
Synod powinien mówić o czystości
„Czystość to wspaniała cnota, to łaska od Boga, to sposób, aby być bliżej Niego i dlatego trzeba o niej więcej mówić” – to słowa Rilene Simpson przedstawicielki stowarzyszenia „Odwaga”, które tuż przed samym Synodem Biskupów o Rodzinie zorganizowało w Rzymie, na Papieskim Uniwersytecie Angelicum, konferencję „Żyć w Prawdzie i Miłości: zadania duszpasterstwa osób o skłonnościach homoseksualnych”.
„Od ojców synodalnych oczekuję, aby szukali prawdy i nie dali się kupić kłamstwu” – powiedział David Prosen, terapeuta z USA, który sam kiedyś prowadził życie geja. Dopiero po nawróceniu, kiedy zaczął żyć w czystości, doświadczył czym jest prawdziwy pokój i radość. Opowiedział też jak bardzo szkodliwe jest, kiedy, jak to było w jego wypadku, kapłan twierdzi, że nie ma nic złego w seksie homoseksualnym. Podczas konferencji, w której wzięło udział dwóch Ojców Synodalnych, kard. Pell z Australii i kard. Sarah z Afryki, wielokrotnie podkreślano, że katolicy o skłonnościach homoseksualnych oczekują od Kościoła i Synodu jasnego mówienia, że życie w czystości jest możliwe dla każdego niezależnie od jego orientacji seksualnej czy tego, że jest on rozwiedziony.