Pod oknem
Szczęśliwy dom można zbudować tylko na Chrystusie
Konieczne jest zaproszenie przez Was do wspólnego życia Matki Najświętszej i Jezusa. Jeśli Oni są razem z małżonkami, to matczyna miłość dostrzeże każdy niepokój i zwróci się z prośbą do Syna o pomoc - mówił arcybiskup Marek Jędraszewski w Kolegiacie św. Anny w Krakowie podczas Mszy św. z udzieleniem sakramentu małżeństwa Annie i Rafałowi – parze, która zaręczyła się podczas Światowych Dni Młodzieży w Panamie.
W homilii, metropolita odwołał się do modlitwy Tobiasza, którą wraz z Sarą wypowiedział po zakończeniu weselnych uroczystości, wysławiając Boga Stwórcę i określając cel małżeństwa – „A teraz, Panie, Ty wiesz, że nie dla namiętności biorę siostrę moją za żonę, ale tylko dla miłości potomstwa, w którym by było błogosławione imię Twoje na wieki wieków”. Tobiasz prosił w niej również Boga o miłosierdzie i długie życie.
– Modlitwa nie tylko nawiązuje do pierwszych Ksiąg Starego Testamentu, ale jest znakiem tego, jak w tym ważnym momencie życia synowie Izraela wracają do zamiaru stwórczego Boga.
Metropolita podkreślił, że nawiązywanie do pierwotnych zamysłów Boga jest ważne także i dziś, kiedy współczesna kultura kwestionuje Boga, godność osoby ludzkiej, rodzinę i naród.
– Jeżeli odrzuca się Boga i gardzi się godnością człowieka jako kobiety i mężczyzny, to nie ma miejsca ani na rodzinę, ani na naród.
Arcybiskup nawiązał do homilii papieża Benedykta XVI, wygłoszonej 27 maja 2006 roku i odnoszącej się do Jezusowego Kazania na Górze, w której papież zastanawiał się, co znaczy budować szczęśliwy dom. Odpowiedzią na jego refleksje jest Chrystus – Skała, który powinien stać się fundamentem chrześcijańskiego życia: „Budować na skale to przede wszystkim budować na Chrystusie i z Chrystusem (…) Budować na skale, to znaczy również budować na Kimś, kto jest odrzucony (…) To znaczy budować mądrze (…) Budować na skale to także budować na Piotrze i z Piotrem.”
– Budowanie własnego szczęścia musi się odbywać w Kościele i z Kościołem, w głębokim przekonaniu, w niezachwianej wierze, że ten Kościół głosi Chrystusa, który ma słowa życia wiecznego.
Budowanie szczęśliwego domu swojego życia jest możliwe w oparciu o miłość ukrzyżowaną.
– W krzyżu naszego Pana, Jezusa Chrystusa, dostrzegamy w sposób ostateczny, jak bardzo Bóg umiłował świat, człowieka i Was – drodzy Anno i Rafale, „że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie umarł, ale miał życie wieczne”.
W krzyżu Chrystusa człowiek znajduje pełny wymiar Bożego miłosierdzia, w którym Stwórca pochyla się nad ludzką biedą i grzechem. Krzyż jednocześnie wskazuje na swoje ramiona, które chcą każdego przygarnąć. Zdaniem papieża, wszystkie marzenia i plany trzeba powierzyć Bożej opatrzności: „Budować na Chrystusie to wreszcie znaczy oprzeć wszystkie swoje pragnienia, tęsknoty, marzenia, ambicje i plany na Jego woli. To powiedzieć sobie, swojej rodzinie, przyjaciołom i całemu światu, a nade wszystko samemu Chrystusowi: «Panie, nie chcę w życiu robić nic przeciw Tobie, bo Ty wiesz, co jest najlepsze dla mnie. Tylko Ty masz słowa życia wiecznego»”.
Zwracając się do Młodej Pary, arcybiskup przypomniał, że ich zaręczyny miały miejsce w niezwykłym czasie, w panamskiej katedrze, po poświęceniu przez papieża Franciszka głównego ołtarza katedry, w którym umieszczono relikwie św. Jana Pawła II
– Ołtarz mówi o ofierze Chrystusa, o skale, która jest w stanie oprzeć się wszystkim zawieruchom, o modlitwie – pełnej uwielbienia, ale błagalnej.
Na zakończenie metropolita przytoczył fragmenty dramatu „Przed sklepem jubilera”, które mówią o chwili zawarcia ślubu przez Teresę i Andrzeja – bohaterów utworu: „Nowi ludzie – Teresa i Andrzej /dotąd dwoje, lecz jeszcze nie jedno, /odtąd jedno, chociaż nadal dwoje.”
– Jak długo będzie z Wami Najświętsza Dziewica, Matka pięknej miłości i Jej Syn, który dla naszego zbawienia stał się człowiekiem, będziecie Moi Drodzy, mogli budować ten dom, któremu na imię szczęśliwe życie. I o takie dla Was, modlimy się wszyscy.
Anna i Rafał zaręczyli się w Panamie. Para poznała się w kościele św. Szczepana podczas Mszy św. o dobrą żonę i dobrego męża.