Imieniny: Tomis?awa, Seweryna, Piotra

Wydarzenia: Dzień Pamięci o Poległych Na Misjach

Solidarność

Szlachetna Paczka przygotowała „Raport o obojętnieniu”

 fot. materiały prasowe

Szlachetna Paczka przygotowała kolejną analizę dotyczącą społeczeństwa polskiego. Tym razem nosi ona nazwę „Raport o obojętnieniu” i skupia się na coraz bardziej widocznym spadku aktywności prospołecznych i dobroczynnych.

Jak wskazują twórcy raportu, na wiosnę 2020 r. świat z powodu pandemii koronawirusa zatrzymał się. - Zamknęliśmy się w domach, bo chcieliśmy być odpowiedzialni. Nie wiedzieliśmy jak długo to potrwa. Łatwo się było wtedy wycofać i zobojętnieć na innych. Jednak Polacy tego nie zrobili - poczuliśmy, że solidarność zobowiązuje i zdaliśmy ten egzamin - ocenia Joanna Sadzik, prezes Stowarzyszenia WIOSNA, organizatora Szlachetnej Paczki.

Zaangażowanie w pomoc bliźniemu było widać rok temu na każdym kroku. Zrywem narodowym stało się szycie maseczek, robienie zakupów seniorom, rozwożenie obiadów medykom czy wyprowadzanie psów sąsiadom. - To był nasz poryw serca, narodowe powstanie przeciw lękowi i bierności - ocenia Sadzik.

Niestety „Raport o obojętnieniu” pokazuje smutną prawdę. Zryw ten był krótkotrwały. A pandemia, która miała już niedługo się skończyć, zamieniła się w codzienność i dla wielu stała się ona przytłaczająca.

- Im dłużej trwa nasze obcowanie z pandemią, tym większe odczuwamy zmęczenie. Samotność, poczucie izolacji, złość z powodu konieczności rezygnacji z dotychczasowego trybu życia i przyzwyczajeń - znamy to niemal wszyscy - podkreśla Sadzik.

Wszystko to przekłada się na wrażliwość na problemy potrzebującego bliźniego. Zgodnie z danymi raportu od początku pandemii w 36 proc. organizacji społecznych zmniejszyła się liczba zespołu ich wolontariuszy, 41 proc. organizacji społecznych w 2020 roku zawiesiło większość działań sprzed pandemii, a o 20 proc. względem poprzedniego roku zmniejszyła się liczba Polaków, którzy wsparli finansowo cele dobroczynne.

Jednym z czynników, który może być za to odpowiedzialny jest zmęczenie. „Blisko połowa z nas (46 proc.) deklaruje, że jest zmęczona tematem pandemii i świadomie odcina się od negatywnych informacji w mediach, ale rzeczywistość i tak nas dopada. Coraz bardziej zmęczeni, stajemy się coraz bardziej nerwowi i bierni” - można przeczytać w raporcie.

Nieunikniony jest również kryzys ekonomiczny. „Kryzys ekonomiczny (także na poziomie światowym) i postępująca pauperyzacja całych grup społecznych i zawodowych będzie oczywistym następstwem pandemii. I będzie to nasilało tendencję do skupiania się przez ludzi wyłącznie na własnych problemach i do ignorowania cudzych potrzeb. Czy można temu przeciwdziałać? Obserwacje zachowań społeczności, którym udało się rozwiązać problemy po katastrofach, wskazują, że środki zaradcze wymagają podjęcia nieintuicyjnych aktywności. Zalicza się do nich wszelkie działania ponownie integrujące społeczności i stymulujące kontakty społeczne” - zauważa jeden z ekspertów przygotowanego dokumentu, prof. Bogdan Zawadzki - profesor psychologii Uniwersytetu Warszawskiego.

Trudna jest także sytuacja kobiet. Ponad trzy razy więcej kobiet niż mężczyzn zrezygnowało z pracy w związku z koniecznością opieki nad dziećmi w czasie pandemii. 41 proc. kobiet odczuwa izolację społeczno-towarzyską w związku ze zmianami, jakie zaszły w ich życiu w ostatnich miesiącach.

- Oczywiście można się zastanawiać czy główny powód obojętnienia to brak czasu, dostępności, zmęczenie czy kwestie finansowe, ale może być to również ogólna tendencja do zmian postawy. Czy te liczby to początek niepokojącego trendu odwracania się plecami do potrzebujących? To zależy wyłącznie od nas. Dlatego apelujemy, żeby nie odwracać się od osób w kryzysie, bo bez ludzi dobrej woli mogą oni nie przetrwać kolejnych miesięcy - podsumowuje Sadzik, zachęcając by włączyć się w organizację Szlachetnej Paczki, jak i Akademię Przyszłości.

Pełna treść „Raportu o obojętnieniu” dostępna jest na stronie www.szlachetnapaczka.pl.

Oceń treść:
Źródło:
;