Imieniny: Delfiny, Sylwestra, Konrada

Wydarzenia: Dzień Bez Zakupów

Pod oknem

 fot. Łukasz Kaczyński Bp Grzegorz Ryś na Piaskach Nowych.

W piątek 31 marca bp Grzegorz Ryś przewodniczył Mszy św. w kościele MB Różańcowej na Piaskach Nowych w Krakowie. Był to kolejny przystanek w ramach pielgrzymowania wiernych po kościołach stacyjnych archidiecezji krakowskiej.

Na samym początku hierarcha zwrócił uwagę, że odczytany fragment Ewangelii św. Jana czyni przybyłych uczestnikami sporu o Jezusa - Żydzi zastanawiają się czy jest Mesjaszem, biorąc pod uwagę to, że wiedzą skąd jest i kim jest Chrystus.

Dodał przy tym, że Jezus był pięknym człowiekiem - znał się na wielu rzeczach. Był jednocześnie cieślą, ale i nauczycielem z powołania. "Można o Nim wiele powiedzieć jako o człowieku. Można wiele wiedzieć o Jezusie z Nazaretu. Ale to nie jest klucz do Jego zrozumienia. Kluczem jest Ten, od którego przychodzi" - wyjaśnił.

Podkreślił, że autorytet Jezusa wynika z tego, że jest jednorodzonym Synem Boga. "To wcielenie jest ważne. Ważne jest znać Jezusa z Nazaretu. Ale zupełnie czymś innym jest wyznać swoją wiarę i powiedzieć Mu tak jak Tomasz: 'Pan mój i Bóg mój'" - uznał.

Tłumaczył, że wiedza o Jezusie to odpowiedź na pytanie kim był On w swoim wcieleniu. Natomiast wyznanie Jego panowania nad sobą to odpowiedź na pytanie kim On jest jako żyjący tu i teraz. Zachęcił wiernych do tego, by uznali nad sobą autorytet Jezusa jako tego, który przychodzi od Boga.

"Nie chodzi o to, co wiesz o Jezusie z Nazaretu, tylko czy jesteś w Chrystusie. Bo wtedy jesteś w Tym, który jest Bogiem. A Ten, który jest Bogiem może cię stwarzać, bo to jest Boża prerogatywa. Tylko Bóg jest Stwórcą. On cię może stwarzać, On ci może dać życie z niczego, On jest Bogiem, On cię może zbawić, On jest Bogiem, On ci odpuszcza grzechy" - nauczał.

Biskup zwrócił również uwagę, że przytoczony ewangeliczny opis ukazuje jak Żydzi chcą pojmować Jezusa, lecz nie mogą, bo "Jego chwila jeszcze nie nadeszła". "Nam jest bardzo potrzebne zobaczenie tego, im bliżej jesteśmy Wielkiego Piątku, im bliżej jesteśmy Triduum, jak dalece Jezus sam decyduje o swojej śmierci" - powiedział.
"To jest Jego własna decyzja. I On w tym wejściu w krzyż, w mękę, widzi monet, kiedy Ojciec otacza Go chwałą. To jest jego własny wybór" - kontynuował. Stwierdził przy tym, że Chrystus umarł za ludzi, bo chciał.

"Umarł, bo mnie kocha. Nikt Mu nie zabrał życia, sam je oddał. Miał taką władzę, żeby je oddać. Musimy widzieć tę dobrowolność ofiary Jezusa, żeby zrozumieć też Jego władzę nad sobą" - podkreślił, wskazując, że to właśnie z ofiary krzyża bierze się władza Chrystusa nad wiernymi.

Zachęcił, by przypomnieć sobie te słowa podczas adoracji krzyża w Wielki Piątek. "Będziemy całować krzyż. To znaczy będziemy go wybierać. Będziemy wybierać krzyż. Ten pocałunek składany na krzyżu to nie tylko jest taka emocja, że mi się żal zrobiło Pana Jezusa, bo Go zabili. Pan Jezus umarł na krzyżu tylko raz. Teraz żyje, zmartychwstał. Więc całuję krzyż, który jest moim krzyżem" - powiedział na zakończenie bp Ryś.

Oceń treść:
Źródło:
;