Imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Maksyma

Wydarzenia:

Pod oknem

Uroczystość nałożenia paliusza abp. Jędraszewskiemu

 fot. Łukasz Kaczyński Uroczystość nałożenia paliusza abp. Jędraszewskiemu na Wawelu.

W niedzielę 22 października w katedrze wawelskiej odbyła się uroczystość nałożenia paliusza abp. Markowi Jędraszewskiemu. Obrzędu dokonał abp Salvatore Pennacchio, nuncjusz apostolski.

Na Mszy św. obecni byli przedstawiciele władz państwa, województwa i miasta, w tym prezydent Andrzej Duda z małżonką oraz premier Beata Szydło. Na wstępie wygłoszonej homilii metropolita krakowski odniósł się do poematu Karola Wojtyły „Wędrówki do miejsc świętych”, z którego zacytował następujący fragment: „Ludzie bezdomni w swych mieszkaniach zamieszkują na nowo Ziemię przez Krzyż”.

„Brzmi to jak paradoks: w swoim własnym mieszkaniu można być człowiekiem bezdomnym. Można mieszkać i nie mieć domu. Natomiast wszystko się zmienia w chwili, kiedy miasta i znajdujące się w nich domy swój sens zaczynają czerpać – »jak wodę« – z Chrystusowego Krzyża” - stwierdził.

Przypomniał, że te przemyślenia Karol Wojtyła napisał w 1964 r., miesiąc po otrzymaniu paliusza od Pawła VI, kiedy przebywał w Ziemi Świętej. „Było to jego pielgrzymowanie »do tożsamości«. Do pełni prawdy o sobie – o sobie jako o uczniu Chrystusa i równocześnie jako o pasterzu” - ocenił.

Odnotował, że dwa lata wcześniej, zasiadając na ławie Soboru Watykańskiego II Wojtyła napisał, że „Krzyż jest pastwiskiem”. Z kolei to właśnie w ojczyźnie Jezusa krzyż nazwał „studnią Jakuba”. Jak uznał te dwa obrazy są związane z paliuszem.

Metropolita wskazał, że Wojtyła wiedział doskonale, że paliusz ma symbolizować troskę pasterza wobec swojej owczarni na wzór Chrystusa. „Ma ją chronić przed niebezpieczeństwami i umacniać. Owce słabe ma brać na swoje ramiona i nieść na bezpieczne, zielone pastwiska, do źródeł wody żywej. Ma się troszczyć o każdą owcę, zwłaszcza o tę najmniejszą i najsłabszą” - mówił.

Ocenił, że pasterz ma nieść i kochać taką owcę bez względu na okoliczności otaczającego ją świata. „Swą posługę pasterską wypełnia pośród zmagań, zarówno zewnętrznych, jak i wewnętrznych, wobec których postawił go Bóg. Kształt paliusza i wyszyte na wełnianej tkaninie krzyże mówią o gotowości pasterza do złożenia za owce także ofiary najwyższej, ofiary swego życia” - tłumaczył.

Ocenił, że przytoczone rozważania Wojtyły są rodzajem wędrówki duchowej. „Wędrówki, która wiązała go jeszcze bardziej z Chrystusem, i która jednocześnie pozwalała mu tym wyraźniej widzieć swe zadania jako pasterza, przeznaczonego na to, aby na swych ramionach dźwigać odnalezione dla Chrystusa owce, aby wobec nich wyznawać swoją wiarę w Chrystusa, aby dla nich znosić cierpienia i prześladowania, aby za nie i razem z nimi się modlić” - opisał.

Hierarcha uznał, że Karol Wojtyła był niezwykłym świadkiem. „Szukał ludzi, owiec zagubionych, by prowadzić je na pastwisko Chrystusowego Krzyża. Szukał zwłaszcza na modlitwie. Ileż o tym mogłyby powiedzieć tak często nawiedzane przez niego kalwaryjskie dróżki!”  - powiedział.

Metropolita krakowski podkreślił, że 22 października przypada 39. rocznica Mszy św. inagurującej pontyfikat papieża Polaka, podczas której głosił on, by ludzie nie bali się i szeroko otworzyli drzwi Chrystusowi.

„Pragnął, aby cała ziemia stała się piękna, aby każdy jej zakątek stał się miejscem spotkania człowieka z Bogiem. Na zakończenie uroczystości wobec wiernych zebranych na Placu św. Piotra w Rzymie, ale też wobec całego świata, wysoko w górę unosił swój pastorał w kształcie krzyża. Tym gestem ukazywał wszystkim: Chrystusowy krzyż jest pastwiskiem owczarni, źródłem wody żywej” - wspominał, oceniając, że był to również znak mówiący o tym, że to właśnie dzięki krzyżowi człowiek odnajduje dom i drugiego człowieka.

„Całym pontyfikatem, który wtedy się właśnie rozpoczynał, święty Jan Paweł II niestrudzenie pokazywał, jak można i trzeba wraz z krzyżem iść pod prąd, jak zwyciężać w znaku krzyża. Wyznanie. Prześladowanie. Modlitwa. Wszystko to odnajdujemy w posłudze świętego Jana Pawła II” - kontynuował.

Arcybiskup przyznał, że na te trzy wymiary posługi każdego pasterza zwrócił uwagę także papież Franciszek, kiedy przekazał jemu i innym nowym metropolitom paliusze - w tym ten, który nałożono mu dzisiaj w Katedrze Wawelskiej.

„Nałożony na moje ramiona paliusz wzywa do wierności wobec tej krakowskiej ziemi. Znaczy to: nowy jej pasterz ma wychodzić ku tej ziemi, ku jej mieszkańcom, podziwiać i kochać jej krajobrazy” - mówił. Dodał, że metropolita powinien powierzonej mu ziemi nadawać większy sens, by „stała się prawdziwie domem zamieszkanym przez Boży lud”.

Odnosząc się do odczytanej Ewangelii św. Mateusza wskazał, że zawsze znajdą się ludzie, którzy nie będą chcieli słuchać Dobrej Nowiny. „Ich język nie zawsze jest napastliwy, ale zawsze przewrotny, nie wypływa bowiem ze szczerego pragnienia poznania prawdy, ale z chęci pozbawienia owczarni jej przewodnika i zapanowania nad nią” - zauważył.

Hierarcha uznał, że aby dać sobie radę z takimi osobami, należy najpierw zobaczyć przez pryzmat wiary kim jest Bóg, a następnie we właściwych proporcjach spojrzeć na możnych świata. Jak podkreślił to właśnie prawda, że Bóg powinien być na pierwszym miejscu, porządkuje świat.

„Dobry pasterz na wzór Chrystusa, Jedynego i Najwyższego Pasterza nieustannie upomina się o miejsce Boga we współczesnym świecie. Czyni to »w porę i nie w porę«. Oddaje swoje życie za owce właśnie po to, aby one mogły pozostać do końca Chrystusowymi” - zakończył abp Jędraszewski.

*****

Paliusz to element stroju liturgicznego, wykonany z białej wełny i przyozdobiony czarnymi haftowanymi krzyżami. Symbolizuje on jurysdykcję papieża i metropolitów na terenie archidiecezji, nad którymi sprawują władzę. Jest on ponadto wyrazem jedności ze Stolicą Apostolską. Można go również interpretować jako znak misji pasterskiej arcybiskupa, który jako pasterz bierze na swoje ramiona zagubioną owcę.

Oceń treść:
Źródło:
;