Świadkowie wiary
Uznano cud za wstawiennictwem kard. Pironio
Papież zgodził się na promulgację dekretów o heroiczności cnót dwóch założycielek żeńskich zgromadzeń: Eliswy od Najświętszej Maryi Panny oraz Marii Franceschi Foresti, a także rogacjonisty, o. Giuseppego Marrazzo. Jednocześnie Franciszek upoważnił prefekta Dykasterii ds. Kanonizacyjnych, by ogłosić dekret o uzdrowieniu za wstawiennictwem argentyńskiego kardynała Edoarda Francesca Pironio, który wiele lat służył u boku św. Jana Pawła II.
Kard. Pironio to niezwykła postać, która zapisała się w historii Kościoła XX w. Urodził się 3 grudnia 1920 r. w argentyńskim Nueve de Julio i w wieku 23 lat przyjął święcenia kapłańskie. Przez wiele lat nauczał na uniwersytetach i brał udział w pracach Soboru Watykańskiego II jako ekspert. W 1964 został biskupem, by w kilka lat potem stać się sekretarzem generalnym Rady Episkopatu Ameryki Łacińskiej i Karaibów [CELAM]. Paweł VI włączył go w prace Kurii Rzymskiej, podnosząc go jednocześnie wpierw do rangi arcybiskupa, a następnie kardynała. Jan Paweł II powierzył mu przewodniczenie Papieskiej Radzie do spraw Świeckich w 1984 r. Argentyńczyk pełnił ten urząd aż do 1996 r.
„W tamtym momencie wydawało mi się, podobnie jak wielu, że zostałem zdegradowany do stanowiska drugiej kategorii – opowiadał przed laty o papieskiej nominacji kard. Pironio. – Zamiast tego odkryłem, że zostałem awansowany do stanu świeckiego. Świeccy w rzeczywistości stanowią większość ludu Bożego”. Purpurat wyrażał radość z tego, co udało się tam osiągnąć. Jak tłumaczył, chodziło nade wszystko o pomoc w zharmonizowaniu wielkich ruchów, jakie narodziły się w Kościele, z życiem wspólnot lokalnych. Co ważne, w zakresie jego inicjatyw znalazło się także organizowanie pierwszych edycji Światowych Dni Młodzieży.
Zmarł 5 lutego 1998 r. w Rzymie, a jego ciało przetransportowano do Argentyny, gdzie spoczęło w sanktuarium maryjnym w Luján – tym samym miejscu, gdzie przyjął chrzest i sakrę biskupią.
Cud za wstawiennictwem argentyńskiego kardynała miał miejsce w 2006 r. Półtoraroczny chłopczyk, Juan Manuel, otruł się proszkiem porporinowym, używanym przez matkę do prac konserwatorskich. Z zespołem ostrej niewydolności oddechowej trafił do szpitala. Był bliski śmierci. Było to 2 grudnia 2006 r. i wówczas odbywał się tak zwany „Marsz Nadziei”, zainicjowany niegdyś przez kard. Pironio. Z tej okazji proboszcz rozdał książeczkę z duchowym testamentem kardynała. Od tego momentu rodzice chłopca zaczęli prosić go o wstawiennictwo, odmawiając modlitwę z broszury. Już 13 grudnia dziecko opuściło szpital w dobrym stanie.