Imieniny: Flory, Emmy, Chryzogona

Wydarzenia: Katarzynki

Pod oknem

VI Pielgrzymka Szkół im. św. Jana Pawła II do papieskiego sanktuarium na Białych Morzach

pielgrzymka szkół imienia jana pawła drugiego fot. Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

– Musimy naśladować odwagę, determinację w dążeniu do celu młodego Karola Wojtyły. Chcemy tak, jak on przeżywać swoje życie w pełni, zmieniać świat na lepsze, co oznacza zmianę najpierw samych siebie – mówił ks. Sebastian Kozyra do młodzieży uczestniczącej w VI Pielgrzymce Szkół im. św. Jana Pawła II do papieskiego sanktuarium na Białych Morzach.

 

Na początku Mszy św. kustosz sanktuarium św. Jana Pawła II przypomniał, że Białe Morza związane są z młodością Karola Wojtyły, bo tu, jako student, pracował w kamieniołomie Solvay. Wtedy też rozeznawał swoje powołanie. – Niech św. Jan Paweł II szczególnie wam towarzyszy w rozeznawaniu swojej przyszłości; niech was prowadzi przez waszą młodość – mówił ks. Tomasz Szopa.

– Młodość to czas szukania. Szukania dojrzałych relacji z rówieśnikami. Szukania drogi życia. Szukania swojego miejsca w społeczeństwie. Dla bardzo wielu to czas szukania więzi z Panem Jezusem – mówił w czasie homilii ks. Sebastian Kozyra nawiązując do Ewangelii o odnalezieniu 12-letniego Jezusa w świątyni. Podkreślił, że aby nie zgubić w swoim życiu Jezusa, należy dbać o codzienną bliskość z Nim poprzez regularną spowiedź, obecność na niedzielnej Mszy św. i codzienną modlitwę. – Dbajmy o to, byśmy szli przez całe życie z Panem Jezusem i pozwalali Mu uczestniczyć we wszystkich radościach naszego życia; smutkach, problemach, tym, co przeżywamy. Podróż we dwójkę zawsze bywa raźniejsza, przyjemniejsza i łatwiejsza. Dobrze się idzie, gdy ma się towarzystwo przyjaciół. A jeszcze lepiej idzie się przez życie, gdy idzie się z Jezusem, który umacnia, dodaje sił, podtrzymuje, gdy po ludzku tych sił zaczyna brakować – zwracał uwagę dyrektor Instytutu Dialogu Międzykulturowego im. Jana Pawła II.

Zaznaczył, że Jezus stał się wzorem dla młodego Karola Wojtyły, która razem ze swoim ojcem wyruszył do Krakowa ze swoimi marzeniami i pragnieniami. – Widzimy w nim młodego chłopaka, który kocha Pana Boga, który ma takie same pragnienie szczęścia, przyjaźni, jak każdy z nas; który walczył o swoje marzenia, nawet jeśli świat był przeciwko niemu – mówił ks. Sebastian Kozyra przypominając, że Karol Wojtyła marzył o aktorstwie, ale m.in. w kamieniołomie na Białych Morzach, gdzie dziś jest sanktuarium jego imienia odkrył, że Pan Bóg powołuje go do kapłaństwa. – Musiał wykazać się wielką odwagą, wielką determinacją, aby tego wszystkiego dokonać, a nie miał łatwo – mówił kapłan wspominając śmierć jego bliskich.

Zachęcał młodych ludzi, by na wzór patrona szkół, do których uczęszczają, realizowali swoje marzenia poprzez uczestnictwo w wielu inicjatywach proponowanych przez parafie, duszpasterstwa młodzieżowe w archidiecezji, sanktuarium św. Jana Pawła II czy małopolskie instytucje związane z papieżem Polakiem. – Mamy kogo naśladować. Musimy naśladować jego odwagę, determinację w dążeniu do celu. Chcemy tak, jak on przeżywać swoje życie w pełni, zmieniać świat na lepsze, co oznacza zmianę najpierw samych siebie. Chcemy doświadczać tego, czym jest prawdziwa wiara – podkreślał ks. Sebastian Kozyra.

Źródło:
;