Skarby Kościoła
W kościele św. Józefa odnaleziono list do potomnych
Niezwykłe odkrycie w krakowskiej parafii św. Józefa. W trakcie prac remontowych na wieży kościoła znaleziono ponad 100-letni list opisujący końcowy etap budowy świątyni.
Na dokument natrafiono przy okazji demontażu krzyża na głównej wieży kościoła, jak się okazało niemal zupełnie skorodowanego. Do wymiany nadawała się też kula, do której starym zwyczajem budowniczy włożyli list dla potomnych. Pięknie zdobiony dokument spisany na pergaminie i zwinięty w rulon umieszczono w specjalnej szklanej menzurce, co najprawdopodobniej ocaliło go przed zniszczeniem, bo samą kulę podczas wojny wielokrotnie dosięgły strzały. List powstał 28 maja 1908 roku, rok przed konsekracją kościoła. - Jest zachowany w idealnym stanie, ozdobiony pięknym pismem, to historia tego czasu podpisana przez najważniejsze osoby, które wtedy zarządzały Podgórzem i które zaangażowały się w budowę tej wielkiej świątyni - mówi proboszcz parafii - ks. Antonii Bednarz.
Wśród sygnatariuszy znaleźli się m.in. ostatni burmistrz Podgórza Franciszek Maryewski, ówczesny proboszcz parafii - ks. Antonii Gruszecki, radny Antonii Mateczny czy właściciel sąsiadującej z kościołem kamienicy Józef Przybylski. Na dokumencie widnieją też nazwiska majstrów murarskich z Podgórza Mikołaja Bilskiego i Kazimierza Zielińskiego odpowiedzialnych za budowę świątyni. Autorzy listu informują również o ówczesnej sytuacji politycznej, przypominają, że Polska była podzielona między zaborców, na austro-węgierskim tronie zasiadał cesarz Franciszek Józef I a na stolicy Piotrowej w Rzymie Pius X.
Z treści listu dowiadujemy się, że budowę kościoła rozpoczęto 13 maja 1905 roku według projektu architekta Jana Sas-Zubrzyckiego, jak twierdzi ks. Bednarz, on też prawdopodobnie jest autorem widniejących na liście ornamentów roślinnych i herbu Podgórza. Autorzy dokumentu podkreślają, że w roku 1908 budowa postępuje raźno a obecnie „jest już prawie na ukończeniu”.
Budowniczy wystosowali też niezwykłe przesłanie dla potomności, dowód niezwykłej wiary i patriotyzmu mieszkańców Podgórza. Jak przekonuje ks. Bednarz, na uwagę zasługuje szczególnie jeden fragment listu: „(…) pragniemy parę słów przekazać potomności ku wiecznej chwale Wszechmogącego Boga w Trójcy Jedynego, ku czci Przeczystej Boga-Rodzicy, Najświętszej Maryi Panny i Jej Oblubieńca Św. Józefa, patrona tego kościoła na dowód, że wiara święta w naszym narodzie polskim ani na chwilę nie stygła i acz gnębieni zwłaszcza pod panowaniem pruskiem i rosyjskiem nie przestaliśmy wierzyć, że >>Jeszcze Polska nie zginęła i nie zginie<<”
Co ciekawe oprócz pergaminu do tuby włożono też spisane na skrawku papieru nazwiska blacharzy, a także mocno zniszczoną gazetę z epoki. - Dzięki temu mamy informację, kto wykonał ten misternie zdobiony dach. Blacharze i alpiniści z Bielska Białej, którzy zdejmowali krzyż byli pod wielkim wrażeniem mistrzostwa z jakim wykonano to poszycie - zachwyca się ks. proboszcz.
Jeszcze w tym roku parafia planuje remont dachu i hełmu wieży, wymieniony zostanie krzyż, na górę powróci też odnowiona kula wraz z dokładną kopią listu wykonaną również na pergaminie. W podobnym stylu napisany zostanie kolejny list dla potomnych informujący o pracach przy kościele w roku 2015, on też trafi do "kapsuły czasu". Oryginalny pergamin najprawdopodobniej trafi w depozyt powstającego Muzeum Podgórza. - Będziemy na pewno rozmawiać o tym z księdzem, jeszcze trochę czasu przed nami. Jesteśmy w trakcie budowania scenariusza wystawy ale skoro już wiemy o dokumencie oczywiście bierzemy go pod uwagę - zapewnia Katarzyna Bury z Muzeum Historycznego Miasta Krakowa.