Skarby Kościoła
W Krakowie powstanie muzeum dominikanów
Bezcenne szaty liturgiczne, najstarsza na świecie chorągiew kanonizacyjna, relikwiarz św. Jacka - to tylko niektóre z eksponatów, które będzie można podziwiać w muzeum, powstającym przy krakowskim klasztorze dominikanów.
O swojej placówce dominikanie marzyli już od dawna, wielkim entuzjastą tej idei był ojciec Adam Studziński słynny konserwator dzieł sztuki i kapelan w II Korpusie Polskich Sił Zbrojnych gen. Andersa. Teraz w roku jubileuszu 800-lecia zgromadzenia ich marzenia mogą stać się rzeczywistością. Zakonnicy mają już gotowy projekt i pomieszczenia, w których przygotują ekspozycję, a mają co pokazywać, bo od XIII wieku zgromadzili tam prawdziwe skarby.
- Dla jednych bardziej interesujące będą wszystkie przedmioty związane z liturgią, dla innych obrazy czy architektura. To wszystko będziemy chcieli tu zaprezentować i to niekoniecznie w tradycyjny sposób - zdradza przeor klasztoru o. Piotr Ciuba.
Wśród eksponatów znajdą się m.in. najstarsza na świecie chorągiew kanonizacyjna św. Jacka Odrowąża - założyciela polskiego zakonu, relikwiarz świętego, monstrancja królowej Bony czy niezwykły zespół romańskich płytek. Ekspozycja wzbogacona będzie o multimedia, dzięki technologii mappingu 3D zwiedzający będą mogli m.in. prześledzić historię Bazyliki przed tragicznym pożarem w roku 1850, zajrzą też za klauzurę. - Otwieramy się dla osób z zewnątrz. W chórze zakonnym znajduje się słynny gotycki obraz Madonny Chórkowej, na co dzień niedostępnej. Dzięki nowoczesnej technologii każdy będzie mógł się tam znaleźć i obejrzeć ją z „bliska” - tłumaczy o. Ciuba.
Ścieżki zwiedzania dostosowane będą do wieku zwiedzających, tak, by każdy mógł odnaleźć w klasztorze coś dla siebie - Będzie osobna ścieżka dla dzieci, którym zupełnie inaczej trzeba pokazać to muzeum, inna dla osób dorosłych, jeszcze inna dla fachowców, np. historyków sztuki - wylicza Marcin Ciba - konserwator w klasztorze dominikanów.
Ekspozycja będzie częścią klasztoru, obecnie znajduje się tam pracownia konserwatorska, według planów muzeum zajmie również piwnice pod atrium i krużgankami, dzięki temu powierzchnia wystawowa powiększy się z 300 do około 500 metrów kwadratowych. - To też dodatkowa ciekawostka, bo będzie można zejść do tego podziemnego świata klasztornego, z bardzo ciekawym elementem jakim jest piec, który w średniowieczu używany był do ogrzewania klasztoru - dodaje Marcin Ciba.
Dominikanie marzą, by sale były gotowe w roku 2017, wszystko zależy oczywiście od finansów, zakon liczy na pomoc Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa i podmiotów zewnętrznych. Szacunkowy koszt budowy to około 3 mln zł.