Małżeństwo
W małżeństwie konieczny jest dar przebaczania
W Dublinie dobiega końca pierwszy etap Światowego Spotkania Rodzin. Jest nim Kongres Duszpasterski. Jutro do rodzin dołączy Ojciec Święty.
W Kongresie Duszpasterskim towarzyszącym Światowemu Spotkaniu Rodzin w Dublinie nie brak szczerych świadectw, gdzie małżonkowie dzielą się przeżywanymi kryzysami, trudnościami i problemami.
Aby przezwyciężyć kryzysy i zranienia w małżeństwie konieczne jest przebaczenie, które wypływa z samego źródła miłości – tak o problemach w swoim małżeństwie mówili Torgjorn i Sallyann Huss. Po siedmiu latach wspólnego życia przeszli kryzys, depresja spowodowana była m.in. brakiem dzieci. „Musieliśmy nauczyć się na nowo wzajemnej komunikacji i umiejętności słuchania i rozumienia siebie – stwierdzili małżonkowie. – Bardzo pomagała nam w tym wspólnota, której charyzmatem jest wspieranie małżeństw w kryzysie. Ich szczere świadectwa wlały w nasze serca nadzieję”.
O trudnościach w małżeńskim życiu i ich przezwyciężaniu mówił także Compoy z Hiszpanii. Przyznał, że 4 lata po ślubie zakochał się w innej kobiecie. Wyjść z tej sytuacji pomogła mu bardzo intensywna modlitwa oraz bardzo szczera rozmowa z żoną, która z cierpliwością wspierała go w jego walce o wierność i słowność.
Irlandzka pisarka Bairbe Cahill, matka czworga dzieci, w swoim świadectwie wskazała na codzienne zmagania każdej rodziny. „Wszyscy chcieliby wrócić do domu i zrelaksować się, odpocząć, ale życie rodzinne nie funkcjonuje w ten sposób – przyznała. – Nasze dzieci staraliśmy się nauczyć, że życie w rodzinie to wspólne przedsięwzięcie, coś, co tworzy się razem, nad czym, na wiele sposobów, pracuje się codziennie”.
W Dublinie jest też około tysiąca Polaków. Wśród nich Monika i Szymon Szyłko: „Jesteśmy małżeństwem od 12 lat i zostaliśmy zaproszeni jako jedni ze współprowadzących do panelu pt. Who is doing the dishes - Kto zmywa naczynia. Mówiliśmy o dialogu małżeńskim, o duchowości dialogu małżeńskiego i że dialog małżeński to jest źródło siły do robienia małych codziennych rzeczy, tych rutynowych i przyziemnych. A skąd pomysł dialogu? O dialogu dowiedzieliśmy się w ruchu, który dzisiaj reprezentujemy, czyli Spotkania Małżeńskie, które od 40 lat tą duchowością się dzielą. I od 10 lat Spotkania Małżeńskie działają również w Irlandii. Te wszystkie dialogi mają jeden cel, aby budować głębszą jedność, głębsze porozumienie między mężem i żoną, by dać małżeństwu jedność, bliskość, umocnienie. Po prostu podtrzymywać żywy entuzjazm bycia ze sobą”.