Watykan
Watykańska Msza Wieczerzy Pańskiej
Bez udziału Papieża Franciszka w Bazylice Watykańskiej sprawowano wielkoczwartkową Mszę Wieczerzy Pańskiej. Liturgii przewodniczył dziekan Kolegium Kardynalskiego. Z powodu obostrzeń pandemicznych zrezygnowano z tradycyjnego gestu obmycia stóp 12 osobom na pamiątkę gestu Jezusa Chrystusa z Ostatniej Wieczerzy.
Nieobecność Ojca Świętego była wcześniej zapowiadana, jednak Watykan nie poinformował o jej przyczynach. W liturgii sprawowanej przy Ołtarzu Katedry uczestniczyło kilkadziesiąt osób, w obowiązkowych maseczkach i zachowujących zasady dystansu społecznego.
W homilii kard. Giovanni Battista Re nawiązał do symboliki sprawowanej liturgii, która uobecnia Ostatnią Wieczerzę, ustanowienie przez Jezusa Eucharystii oraz kapłaństwa. Podkreślił, że „istnienie Eucharystii można wytłumaczyć jedynie tym, że Chrystus nas umiłował i chciał być blisko każdego z nas przez wszystkie wieki, aż do skończenia świata. Tylko Bóg mógł wymyślić tak wielki dar i tylko nieskończona moc i miłość mogły go urzeczywistnić” – mówi dziekan Kolegium Kardynalskiego. Wskazał, że w misji Kościoła wszystko pochodzi od Eucharystii i wszystko do niej prowadzi. Przypomniał też, że Eucharystia powinna być centrum i sercem życia każdego chrześcijanina. Należy w nią nie tylko wierzyć, ale trzeba nią konkretnie żyć służąc innym. „Kto wierzy w Eucharystię, nigdy w życiu nie czuje się samotny. Wie, że w półmroku i ciszy wszystkich kościołów jest Ten, który zna jego imię i jego historię. A przed tabernakulum każdy człowiek może zwierzyć się z tego, co ma w sercu i otrzymać pocieszenie, moc i pokój serca” – mówił kard. Re. Przypomniał, że drugą tajemnicą stojącą w centrum wielkoczwartkowej liturgii jest ustanowienie kapłaństwa, przez które „Jezus chciał, aby Eucharystia i sakrament przebaczenia wciąż odnawiały się w Kościele; dał ludzkości dar nieporównywalny z niczym innym”.
Dziekan Kolegium Kardynalskiego podkreślił, że od Jezusa, który doświadczył cierpienia fizycznego i samotności, możemy zaczerpnąć dziś siły, aby stawić czoła wielkim wyzwaniom tej pandemii, która codziennie pochłania tysiące ofiar na całej planecie. „Powszechnie doświadczyliśmy, jak mały wirus może rzucić na kolana cały świat. Aby położyć kres temu dramatowi, musimy uciec się do wszystkich ludzkich środków, jakie nauka oddaje do naszej dyspozycji, ale istnieje też potrzeba niezbędnego kroku więcej: musimy wznieść wielką zgodną modlitwę o Bożą pomoc i położenie kresu tej tragicznej sytuacji, która pociąga za sobą niepokojące następstwa w dziedzinie zdrowia, pracy, gospodarki, edukacji i bezpośrednich relacji z osobami. Jak uczył nas sam Chrystus, trzeba iść i kołatać do drzwi Boga, Ojca Wszechmogącego” – zachęcał kard. Re w czasie watykańskiej liturgii Wieczerzy Pańskiej.
Na zakończenie zwrócił uwagę, że w Wielki Czwartek Jezus został wydany w wyniku zdrady. „Wielki Czwartek jest więc także zaproszeniem do uświadomienia sobie swoich grzechów; jest wezwaniem do wprowadzenia nieco porządku w nasze życie oraz do wejścia na drogę pokuty i odnowy, aby uzyskać od Boga przebaczenie” – mówił włoski kardynał. Podkreślił, że w Eucharystii Bóg zbliżył się do nas tak bardzo, że nigdy nie możemy czuć się opuszczeni, ponieważ On nas zawsze poszukuje, miłuje i zaprasza, abyśmy przez pokutę i sakrament pojednania otrzymali radość Jego przebaczenia i rozpoczęli odnowę duchową z sercem bardziej otwartym na Boga i na wszystkich naszych braci i siostry.