Pod oknem
Wizytacja kanoniczna w parafii pw. Przenajświętszej Trójcy w Przytkowicach
Podczas wizytacji kanonicznej w parafii pw. Przenajświętszej Trójcy w Przytkowicach metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski mówił o zbliżającym się Kongresie Eucharystycznym i beatyfikacji Sługi Bożego ks. Michała Rapacza. Prosił wiernych o modlitwę w intencji obrony życia poczętego oraz rodziców, by wychowywali swe dzieci w wierze.
Arcybiskupa powitał proboszcz, ks. Leszek Filipek, który przypomniał historię parafii, która powstała w 1340 r. Przez wieki wspólnocie służyły kolejne drewniane świątynie, a po wojnie parafianie podjęli trud wzniesienia murowanego kościoła. Społeczność Przytkowic jest związana tradycyjnie z wiarą i Kościołem. Prawie wszyscy uczniowie uczęszczają na katechezę i przyjmują sakramenty. W każdą niedzielę na Mszę św. o 11 szczególnie zaproszone są rodziny, a raz w miesiącu w liturgię włączają się dzieci z poszczególnych klas. W parafii odprawiane są nabożeństwa i odbywają się różne wydarzenia religijne: spotkania i koncerty. Jej członkowie chętnie biorą udział w pielgrzymkach i angażują się w życie wspólnoty. Liturgiczna służba ołtarza to ministranci, lektorzy, schola oraz chór. W parafii działa także Mały Apostoł, grupa apostolska, szkolne koło Caritas oraz róże żywego różańca.
W czasie Mszy o 9:00 arcybiskup podkreślił, że Chrystus jest mocą i mądrością Bożą. To Jezus jest ostatecznym fundamentem mądrości, sposobu postępowania, a także skuteczności i siły działania. Żydzi nie chcieli budować na Jezusie i Go odrzucili, dlatego Zbawiciel zaczął budować nowy lud Boży: święty, katolicki i apostolski Kościół. – Jezus jest kamieniem węgielnym. Jest mocą i mądrością Bożą, a my – wszczepieni w Niego, przez chrzest w Jego mocy i mądrości uczestniczymy – mówił metropolita.
Przypomniał słowa proboszcza, mówiące o wielkiej tradycji chrześcijańskiej, która szerzyła się na tych ziemiach. Już od prawie 700 lat głosi się tutaj prawdę o Chrystusie, który jest mocą i mądrością Bożą. Powiedział, że wierni doświadczają mocy Bożej także w momencie, gdy odpuszczane są im grzechy w imię Trójcy Świętej. Życie chrześcijańskie zaczyna się od chrztu świętego, który sprawia, że człowiek wszczepia się w Jezusa i umiera dla grzechu.
– Chrystus przychodząc na świat niczego z prawa Bożego nie zniósł: przeciwnie, wypełnił. Stąd także nas – nowy lud Boży, Dekalog dotyczy i obowiązuje. Nasze uczestnictwo w Bożej mądrości polega właśnie na tym, że przyjmujemy te przykazania Boże, by żyć Bożą mądrością, która przewyższa mądrość tego świata – podkreślił. Przypomniał pierwsze przykazanie, które wskazuje, że jest tylko jeden Bóg i tylko przy Nim należy trwać, odrzucając wszelkie pokusy oraz współczesnych bożków – pieniądze, przyjemność czy sławę. Arcybiskup przyznał, że czasem współczesny świat zapomina o Bogu, tworząc mylne ideologie jak gender. – Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo, byśmy mogli z Jego mądrością żyć, korzystać z niej i nią się kierować. Byśmy mogli jego mocą, mocą łaski i prawdy budować świat prawdziwie ludzki – do czego wzywał św. Jan Paweł II – wskazał arcybiskup. Zauważył, że im więcej będzie miłości w ludziach, tym bardziej świat będzie ludzki i Boży. Nawiązał także do czwartego przykazania, które jako jedyne jest związane z błogosławieństwem. – Szacunek do rodziców jest tak ważny, także w oczach Boga, że za ten szacunek już na ziemi nam błogosławi – podkreślił. Przypominał słowa św. Jana Pawła II, który mówił, że rodzice muszą zasłużyć na ten szacunek poprzez miłość, poświęcenie, bezinteresowną służbę i zatroskanie o dzieci. – Rodzice zasługują na szacunek także przez to, że nie tylko zapewniają im to co jest niezbędne do życia, ale także uważają, że niezbędnym jest, by uczyć małe dzieci składać ręce do pacierza, modlić się, prowadzić je do kościoła. To wszystko należy do wielkiego dzieła wychowywania i kochania dzieci. Jeżeli tak jest, to rodzice mogą zasługiwać na prawdziwą cześć, szacunek i miłość ze strony swych dzieci. Relacja między rodzicami a dziećmi jest dwustronna – wskazał. Na zakończenie powiedział zebranym, by wykorzystali ostatnie tygodnie Wielkiego Postu, przygotowując się do nadchodzących świąt.
W czasie spotkania z różami różańcowymi arcybiskup stwierdził, że systematyczne odmawianie różańca jest wypełnieniem woli Maryi, którą wyraziła w objawieniach. Wskazał, jak ważna jest modlitwa o pokój na świecie i o nawrócenie, ponieważ do serc ludzkich skrada się postawa, by żyć jakby Boga nie było. Poprosił o modlitwę, by nie doszło do ograniczeń lekcji religii w szkole oraz by nie wprowadzono aborcji na życzenie. – Jeżeli Pan Bóg dał nam piąte przykazanie „nie zabijaj” to zobowiązał nas do troski o życie drugiego człowieka – powiedział. Prosił zebranych także, by modlili się w intencji Kongresu Eucharystycznego, aby był to prawdziwie błogosławiony czas. Przyznał, że modlitwa różańcowa nie jest łatwa, ale jest piękna i pozwala razem z Maryją rozważać życie Jezusa. – Rozważanie z Matką Bożą życia Jezusa sprawia, że w naszych sercach rodzi się spokój i właściwe spojrzenie na świat – zauważył i podziękował zebranym, że codziennie modlą się na różańcu.
Podczas Mszy o 11:00 arcybiskup powiedział, że każdy chrześcijanin powinien charakteryzować się troską o Kościół, a także o świątynię: jej piękno i otoczenie. Podkreślił, że kościół w Przytkowicach jest prawdziwie pięknym Bożym domem, dzięki ofiarności wiernych.
Całe nauczanie Jezusa było troską o ludzi, by byli pełni oddania i miłości, stając się dziećmi Boga. Z tego wynikała żarliwość Zbawiciela i Jego tkliwość wobec potrzebujących. – Chrystusowi zależało na ludziach i na tym, by w pełni zdrowia duchowego i cielesnego wysławiali Ojca, który jest w niebie – zauważył metropolita. Stwierdził, że dzieje Kościoła to historia ludzi, którzy na wzór Jezusa byli pełni gorliwości i oddawali za Jezusa swe życie. – Wielką radością Kościoła krakowskiego będzie, gdy na zakończenie Kongresu Eucharystycznego, przypadające 15 czerwca, do chwały ołtarzy zostanie wyniesiony Czcigodny Sługa Boży ks. Michał Rapacz. On jak mało kto oddawał swe życie pełne gorliwości za tych, którzy zostali poddani jego pasterskiej trosce – podkreślił. Ks. Michał Rapacz był gorliwym duszpasterzem, nie uległ władzy hitlerowskiej, a w czasach komunizmu głosił prawdę Bożą. Domagał się od parafian by pozostali wierni Chrystusowi i każdej nocy modlił się za nich w kościele. W maju 1946 r. został pojmany, pobity i zamordowany. – Ks. Michał Rapacz pozostaje symbolem niezłomnego kapłana i pasterza oraz wzorem dla nas wszystkich: kapłanów, świeckich i wiernych jak żyć Ewangelią na co dzień – stwierdził arcybiskup.
Przypomniał, że Wielki Post jest również czasem przygotowania do Kongresu Eucharystycznego w Archidiecezji Krakowskiej. Chrystus chce być pośród ludzi, stając się dla nich pokarmem na drogę do Ojca. Na niektórych tabernakulach jest wypisane słowo: „Jestem”, oznaczające ze Chrystus czeka na człowieka, jego modlitwę i oddanie. – Niech ten czas odnowy naszej pobożności eucharystycznej sprawi, że jeszcze bardziej będziemy żarliwie bronili Kościoła i z jeszcze większą odpowiedzialnością budowali siebie oraz naszą wiarę. Zwracam się także do was, drodzy rodzice: przekazujcie dzieciom z całą odpowiedzialnością i miłością swym dzieciom wiarę w Jezusa i Jego Przenajświętszą Matkę. Życie każdej i każdego z nad, budowane na Chrystusie jest życiem budowanym na skale – zaznaczył.
Po Mszy św. o 11:00 metropolita spotkał się ze wspólnotami, które tworzą młodzi: ministrantami, lektorami, scholą dziecięcą, Małym Apostołem, scholą młodzieżową, Grupą Apostolską, grupą techniczną związaną z transmisjami nabożeństw oraz z szkolną grupą Caritas. – Wierzyć w Pana Jezusa, być w Jego Kościele to wielka radość i powód do domy. W tym trwajcie i cieszcie się, ze jesteście Bożymi dziećmi – powiedział i udzielił zebranym błogosławieństwa.