Imieniny: Patryka, Zbigniewa, Gertrudy

Wydarzenia: Światowy Dzień Morza

Pod oknem

Wizytacja kanoniczna w parafii św. Jadwigi Śląskiej w Waksmundzie

arcybiskup jędraszewski chrzci dziecko fot. Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

– Módlmy się o to, byśmy byli dziećmi Światłości. Byśmy nie pozwolili na to, by mieli nas prowadzić ludzie na Boga zaślepieni. Módlmy się o to, aby w naszych sercach, nam wszystkim zajaśniał Chrystus, nasz Pan i Zbawiciel – mówił abp Marek Jędraszewski w czasie wizytacji kanonicznej w parafii św. Jadwigi Śląskiej w Waksmundzie.

 

Na początku porannej Mszy św. arcybiskupa w parafii św. Jadwigi Śląskiej w Waksmundzie powitali parafianie i proboszcz, ks. Krzysztof Król. Kapłan zaprezentował materialny i duchowy stan parafii. Przypomniał, że została ona erygowana w 1350 r. Obecny kościół, który pochodzi z 1887 r., był rozbudowywany w latach 1999-2002 i rekonsekrowany w 2004 r. W ostatnich latach odnowiono XIX-wieczny ołtarz, pomalowano świątynię i zainstalowano nowy zegar na wieży. W niedzielnej liturgii uczestniczy 773 parafian, czyli 35 proc. mieszkańców, co stanowi — jak wyjaśnił ks. Krzysztof Król — lekki wzrost w stosunku do roku poprzedniego. Ze smutkiem przyznał jednak, że spada liczba zawieranych w kościele małżeństw sakramentalnych. W ubiegłym roku było ich 7. W 2024 r. w parafii było 28 pogrzebów i 17 chrztów. Proboszcz poinformował, że parafia przygotowuje się do święceń kapłańskich pochodzącego z parafii dk. Jakuba Byrdaka, a na sierpień planowana jest pielgrzymka do Rzymu z okazji trwającego Roku Jubileuszowego.

– Mamy nadzieję na zmartwychwstanie i to sprawia, że trud naszego życia, te wszystkie nieraz kłopoty, wyzwania, zmagania mają sens i mają być łączone z ofiarą Chrystusa. Mamy w ten sposób Chrystusowi oddawać cześć i chwałę, bo jesteśmy przekonani, że to wszystko, co razem z Nim, przez Niego i w Nim czynimy, to nie będzie bynajmniej daremne, ale przyczyni się do tego, że Chrystus właśnie w dzień paruzji, w dzień sądu postawi nas po prawej swojej stronie i wprowadzi do domu Ojca bogatego w miłosierdzie – mówił metropolita krakowski w homilii, komentując niedzielną Liturgię Słowa.

W tym kontekście przywołał też postać św. Jadwigi Śląskiej – patronki parafii w Waksmundzie. Zaznaczył, że świadectwo życia i wiary w to, że trzeba łączyć swoje życie z cierpieniami Chrystusa, jednocześnie mając na uwadze przyszłą chwałę w niebie, księżna dała w momencie, gdy dowiedziała się o tragicznej śmierci swojego syna, księcia Henryka Pobożnego, który zginął w bitwie pod Legnicą w 1241 roku, powstrzymując najazd Tatarów nie tylko na polską ziemię, ale dalej na zachód. Arcybiskup zacytował modlitwę Jadwigi zapisaną przez Jana Długosza w Kronice Sławnego Królestwa Polskiego: „Chociaż w tym przemijającym i znikomym życiu życzyłabym sobie, żeby mi zawsze żył w zdrowiu, to jednak wolę, cieszę się i raduję, że przez krew wylaną dla Ciebie i Twojej wiary, wrócił do swego Stwórcy, a jego duszę, błagając na kolanach, pokornie polecam Twemu Majestatowi”. – Co za wspaniała wiara matki, która jest dumna z tego, że syn przelał krew i oddał swoje życie w obronie chrześcijańskiej wiary i jednocześnie przekonanie, że trzeba ciągle się modlić także za zbawienie jego duszy – mówił metropolita.

Odnosząc się do Ewangelii, która mówi o rozpoznawaniu drzewa po jego owocach, abp Marek Jędraszewski zwrócił uwagę na zachętę, płynącą z tego fragmentu Pisma Świętego. – Mamy być dobrymi ludźmi. Mamy być ludźmi szlachetnego serca, bo taki człowiek będzie wydawał dobre owoce, bo taki człowiek będzie wypowiadał szlachetne, pełne miłości, dobroci i szacunku słowa w odniesieniu do każdego człowieka – zaznaczył, dodając, że dobrym owocem dobrych serc parafian była np. rozbudowa kościoła po powodzi w 1997 r., a przykładem złych owoców nazwał tzw. czarne marsze. „Wielkim dziełem miłości”, jakie objawiło się w polskim narodzie, nazwał natomiast pomoc Ukraińcom w czasie ostatniej wojny. – My chcemy czynić dobro właśnie dlatego, że żyjemy nadzieją życia wiecznego, że te wszystkie nasze dobre czyny, myśli, cała nasza postawa jest chwałą oddawaną Panu Bogu, że Pan Bóg to widzi i że w czasie sądu, w czasie paruzji nam to wynagrodzi – podsumował metropolita.

Po Mszy św. odbyło się spotkanie z członkami Żywego Różańca i Apostolatu Modlitwy za Kapłanów, gromadzącymi się przy waksmundzkiej świątyni. W parafii jest 16 Róż (w tym jedna męska i jedna młodzieżowa), czyli ponad 300 modlących się osób oraz 40 „Margaretek”, czyli 200 osób modlących się za 25 kapłanów. Działają również Domowy Kościół i Grupa Charytatywna. – To bardzo przejmujące, kiedy słyszę, że tylu z was codziennie modli się za Kościół, za kapłanów, za ojczyznę w trudnych czasach, w których przyszło nam żyć – mówił do przedstawicieli tych wspólnot abp Marek Jędraszewski, zwracając uwagę, że odmawianie różańca to rozważanie tajemnic z życia Pana Jezusa razem z Matką Bożą, która zachęca do praktykowania tej modlitwy we wszystkich ostatnich objawieniach. Metropolita podziękował szczególnie za modlitwę za kapłanów, w której objawia się Kościół. – W tym widzę wspaniały przykład tego, że jesteśmy razem i że nie chcemy dać się podzielić, bo wszelkie podziały są od złego ducha, a wszelka jedność to spełnienie się tego, co mówił Pan Jezus do Apostołów w Wieczerniku tuż przed swoją męką, „aby wszyscy byli jedno”, mocą Ducha Świętego, mocą, która płynie z Wysoka, aby wszyscy byli braćmi i siostrami w jednym, świętym, katolickim i apostolskim Kościele – mówił arcybiskup, zaznaczając, że modlitwa prowadzi do okazywania miłości w praktyce poprzez dzieła miłosierdzia. Na zakończenie spotkania metropolita pobłogosławił zelatorów. Następnie spotkał się na plebanii z Radą Parafialną.

Przed sumą abp Marek Jędraszewski poświęcił ornat ufundowany przez rodziców dzieci pierwszokomunijnych i bierzmowanej młodzieży. – Bardzo ważną rzeczą jest to, żeby nie dać się prowadzić przez kogoś, kto jest ślepy na Boga. Ważną rzeczą jest, aby w swoim życiu iść za Światłością świata, za Jezusem Chrystusem – mówił metropolita, komentując w czasie homilii niedzielną Ewangelię i zaznaczając, że taki jest też najgłębszy sens sakramentu chrztu świętego, którego w czasie liturgii udzielił Tadeuszowi Franciszkowi. Zwrócił uwagę, że chrzest „wydobywa ze świata ciemności” i sprawia, że chrześcijanin staje się „uczestnikiem rzeczywistości Światła”, gdzie można „patrzeć na siebie, na świat, na Boga oczyma Jezusa Chrystusa”. Podkreślił, że wielkim zadaniem chrześcijan jest złączenie się z Chrystusem, aby dzięki temu byli dziećmi Światłości i by ich światło świeciło także dla innych ludzi. Zaznaczył, że obowiązkiem rodziców i chrzestnych jest robić wszystko, by strzec światła nowo ochrzczonego dziecka, ale to także zadanie całej wspólnoty parafialnej. – Wszyscy na mocy chrztu jesteśmy dziećmi Światłości. I wszyscy też mamy dla świata być światłością zaczerpniętą od Pana Jezusa – mówił arcybiskup, zauważając, że jest to zadanie szczególnie aktualne dziś, kiedy nawet państwowe instytucje podejmują działania, aby „polski naród, od ponad tysiąca lat chrześcijański, na powrót znalazł się w krainie ciemności, mroków i śmierci”.

– Ludzie, którzy są dalecy od Pana Boga, chcą, abyśmy my także stali się uczestnikami ich ciemności – mówił metropolita, zwracając uwagę na ograniczanie liczby lekcji historii, języka polskiego i religii w polskich szkołach, chęć deprawowania dzieci pod płaszczykiem troski o ich zdrowie czy próby zabronienia spowiadania dzieci. – Czy my, jako naród ludzi wierzących możemy pozwalać na to, żeby prowadzili nas ślepi ludzie, zaślepieni na Boga i Chrystusową Ewangelię? – pytał abp Marek Jędraszewski. – Módlmy się o to, byśmy byli dziećmi Światłości. Byśmy nie pozwolili na to, by mieli nas prowadzić ludzie na Boga zaślepieni. Módlmy się o to, aby w naszych sercach, nam wszystkim zajaśniał Chrystus, nasz Pan i Zbawiciel – zachęcał.

Na zakończenie liturgii arcybiskup Annie Banasik i Antoniemu Smarduchowi wręczył Złote Medale Ojca Świętego Jana Pawła II za Zasługi dla Archidiecezji Krakowskiej. Parafianie podziękowali metropolicie za czas wizytacji, za wspólną modlitwę i wygłoszone Słowo Boże. Arcybiskup, wyrażając wdzięczność za gościnę, życzył, aby tak jak ludzie zachwycają się wrażliwością na piękno górali, tak też zachwycali się ich wiernością trwania przy Panu Bogu. – Nie dajcie się wciągnąć w różnego rodzaju ideologie czy propozycje, które prowadzą do świata ciemności, mroków i śmierci. Nie pozwólcie na to, bo wtedy całe to piękno, które jest w was i na was także na pewno straci swój blask – mówił metropolita krakowski do wiernych z Waksmundu.

Po Mszy św. odbyło się spotkanie z grupą młodzieżową, scholą i Liturgiczną Służbą Ołtarza. W czasie spotkania arcybiskup odpowiadał na pytania dzieci i młodzieży – m.in. o ulubione danie czy hobby. Metropolita mówił, że lubi włoską kuchnię, w wakacje chodzi po górach, a przyjemność sprawia mu dobra muzyka i lektura książek. Zapytany o klucz do głębokiej modlitwy, wskazał na czyste sumienie, które sprawia, że człowiek staje wobec Boga jak dziecko przed Ojcem. Zaznaczył, że codzienna sumienna modlitwa w domu kształtuje całą działalność w Kościele.

Zwieńczeniem wizytacji parafii św. Jadwigi Śląskiej w Waksmundzie był spacer po ścieżce turystycznej w koronach drzew w Centrum Przyrodniczo-Edukacyjnym „Brama w Gorce”.  Celem jego powstania było stworzenie miejsca, które umożliwi odkrywanie lokalnych walorów przyrodniczych i krajobrazowych, które występują wzdłuż doliny potoku Kowaniec oraz propagowanie wiedzy przyrodniczej, kulturowej i historycznej o regionie. „Brama w Gorce” służy nie tylko turystom, ale i mieszkańcom okolicznych miejscowości, także osobom, zmagającym się z niepełnosprawnościami.

Źródło:
;