Pod oknem
Wszystkich Świętych na Cmentarzu Rakowickim
Tradycyjne kwesty, Msza św. pod przewodnictwem kard. Stanisława Dziwisza, niezwykły koncert chwalący życie oraz tłumy odwiedzające bliskich zmarłych - tak wyglądał Cmentarz Rakowicki w uroczystość Wszystkich Świętych.
Od samego rana na jednej z najstarszych nekropolii Krakowa trwały kwesty, w które aktywnie włączali się przychodzący na groby ludzie. Zbierano m.in. na Cmentarz Łyczakowski we Lwowie, na ekshumację i identyfikację żołnierzy wyklętych czy na dzieci z chorobą nowotworą. Harcerze tradycyjnie kwestwali na realizację celów statutowych. W tym roku jednak czegoś zabrakło - po raz pierwszy od 1981 r. nie odbywała się kwesta Obywatelskiego Komitetu Ratowania Krakowa na odnowę zabytkowych pomników i nagrobków.
"Jest to nasz protest przeciwko regulacjom prawnym, które umożliwiają organizowanie wielu różnych kwest, a nie tylko zbiórki na rzecz zabytkowych nagrobków, związanej jednoznacznie z dniem Wszystkich Świętych" - wyjaśnił brak zbiórki Mikołaj Kornecki z Komitetu. Pomimo braku kwesty ze środków zgromadzonych dotychczas nadal będą trwały remonty pomników zlokalizowanych w tzw. pasie 11., kwaterze położonej na lewo od kaplicy cmentarnej na Rakowicach.
Po południu w kaplicy Zmartwychwstania Pańskiego Mszę św. odprawił metropolita krakowski, który w wygłoszonej homilii powiedział, że w tym czasie zadumy i refleksji nad życiem wierni nie są sami i że towarzyszy im Pan Bóg.
Zaapelował, by już tutaj na ziemi starać się dorastać do świętości, a więc rzeczywistości wiecznego przebywania z Bogiem. Dodał przy tym, że jest to zadanie dla każdego, a nie tylko wybranych.
"Przypomina nam o tym dzisiejsza uroczystość Wszystkich Świętych - świętych nie tylko wyniesionych przez Kościół do chwały ołtarzy, ale ogromnej rzeszy naszych braci i sióstr żyjących już w Bogu na wieki. Są na pewno pośród nich nasi bliscy, krewni i przyjaciele" - powiedział.
Kard. Dziwisz podkreślił, że drogą do świętości jest miłość, zaś największym jej wzorem Jezus Chrystus. "Idąc za Jezusem, naśladując Go, przyjmując Jego styl, Jego miłosierną postawę wobec człowieka, stajemy się świętymi" - ocenił.
Kard. Dziwisz zachęcił w homilii do modlitwy za zmarłych i o łaskę wiary w zmartwychwstanie dla żyjących. "Niech prawda o naszym powołaniu do życia na wieki w Bogu ożywia nadzieję i zapala nas do świętego życia, do służby Bogu i bliźnim" - powiedział na zakończenie.
Zwieńczeniem dnia na Cmentarzu Rakowickim był koncert „Memento Vitae – koncert bez bisów i oklasków”. "Chcemy pokazać, że 1 listopada to radosny czas spotkania ze świętymi. Jednocześnie też skłonić do refleksji nad życiem, by było ono mądre i byśmy pod jego koniec mogli być szczęśliwi" - powiedział o wydarzeniu Waldemar Domański, dyrektor Biblioteki Polskiej Piosenki.
Dla przybyłych zaśpiewali Beata Malczewska, Karolina Leszko, Marcin Jajkiewicz i Bartek Przytuła, którym towarzyszył 9-osobowy zespół. Widownia mogła ułyszeć niecodzienne aranżacje znanych piosenek tj. "Dni, których nie znamy" Grechuty czy „Acidland” Myslovitz. Wszystko poprzelatane było fragmentami literackimi zachęcającymi do refleksji nad życiem.
W ramach koncertu przygotowano także specjalną księgę "Memento Vitae", do której mieszkańcy Krakowa i przyjezdni mogli wpisywać plany, które chcieliby jeszcze zrealizować w swoim życiu. "To niezwykłe wydarzenie, które jakby scala ten listopadowy czas zadumy. Kieruje myśli na życiowe cele i zamiary. I pod kątem muzycznym jest niezwykle pasujące, zarówno do miejsca jak i do czasu" - oceniła pani Agnieszka z Nowego Sącza.
Cmentarz Rakowicki został otwarty w 1803 r. i jest najstarszą nekropolią Krakowa. Spoczywa na nim wielu znanych Polaków, m.in. Marek Grechuta, Lucjan Rydel, Jan Matejko czy Helena Modrzejewska.