Wspomnienia
Wyjątkowa wystawa o Janie Pawle II [GALERIA]
W Muzeum Archidiecezjalnym Kardynała Karola Wojtyły w Krakowie otwarto wystawę zatytułowaną „Co ja z Wami mam… Duszpasterstwo turystyczne ks. Karola Wojtyły”. O tym jaki jest przekaz ekspozycji, którą będzie można oglądać do 23 grudnia, rozmawiamy z ks. Jackiem Kurzydło, dyrektorem placówki.
Łukasz Kaczyński: Skąd pomysł, żeby właśnie teraz stworzyć wystawę o Karolu Wojtyle, która ukazuje go jako miłośnika przyrody i duszpasterza turystów?
Ks. Jacek Kurzydło: - Niestety ostatnie miesiące to czas ataków medialnych na osobę św. Jana Pawła II i to w dodatku za rzeczy niesprawdzone. Myślę, że trudno odpowiadać na nie jakąś walką dogmatyczną czy teologiczną. Dlatego postanowiłem, by pokazać papieża Polaka jako człowieka prawdziwego, żyjącego tak jak my - choćby właśnie obcującego z przyrodą. Wszystko po to, by później jeszcze głębiej zapoznać się z jego życiową misją i nauczaniem. Sądzę, że poznawanie Karola Wojtyły w świetle jego homilii czy dokumentów kościelnych może być trudne, zwłaszcza dla ludzi młodych. Natomiast ukazanie go w pryzmacie, który nie jest nam daleki, może później zachęcić do poszerzenia swojej wiedzy o nim o rzeczy, które stworzył.
Dlaczego dla św. Jana Pawła II kontakt z naturą był tak ważny?
- Karol Wojtyła doskonale wiedział, że odpoczynek jest istotną częścią ludzkiego życia. Potrafił się tak zorganizować, że miał również czas na odpoczynek. A odpoczywało mu się najlepiej, czyli regenerowało siły duchowe i fizyczne, właśnie poprzez kontakt z przyrodą. Przez aktywność fizyczną, która jednak nie miała znamion sportu. I tak, jak we wszystkich swoich codziennych obowiązkach, podczas wypoczynku także skupiał się na Bogu. Szukał przyrody, bo ta była dla niego bardzo czytelną księgą, w której objawiał się Pan Bóg jako Stwórca. To w niej odczytywał Pana Boga. Może dlatego gnał tak mocno do tych górskich wypraw, zjazdów narciarskich czy spływów kajakowych. Św. Jan Paweł II mocno odczuwał w przyrodzie Boga i lubił dzielić się tym doświadczeniem z innymi.
Co najciekawszego można zobaczyć na wystawie?
- Na początku wymienić trzeba pamiątkowy album, który znajduje się w pierwszej sali. Zawiera on zdjęcia, mapy oraz opisy wypraw turystycznych ks. Karola Wojtyły z lat 1958-1978. Przekazany został do nas przez kurię metropolitalną w Krakowie jako dar od tych, których już od pierwszych lat swojej kapłańskiej posługi św. Jan Paweł II otaczał opieką duszpasterską. To właśnie zdjęcia zawarte w tym albumie, zestawione z niezwykłymi pamiątkami tamtych lat - przedmiotami osobistymi ks. Karola Wojtyły, których używał podczas swoich wypraw turystycznych - prowadzą nas poprzez poszczególne części ekspozycji. Ten album dotychczas nie był publicznie pokazywany - znajduje się w gablocie, ale wszystkie jego strony są wyświetlane na monitorze nad nią. Są w nim trasy, mapy, zdjęcia, wiersze czy teksty piosenek. To fenomenalny zapis miłości papieża Polaka do Boga, człowieka i przyrody. Niczego nie musimy się domyślać, bo ten albym sam wszystko podpowiada. Budzi w nas skojarzenia, zwłaszcza jeśli mieliśmy okazję zwiedzić tamte tereny. Co więcej mamy wiele rzeczy osobistych Karola Wojtyły, w których podróżował. Aparat, ubrania, w tym kurtki i koszule, apaszki, trampki, wiele z nich jest w modzie do dziś i można, by powiedzieć, że mają nawet niejako charakter hipsterski. To są autentyczne przedmioty, co jeszcze mocniej akcentuje ich przekaz.
Niezwykłe wrażenie robi kajak w ostatniej muzealnej sali.
- To prawda. Udało się ją tak wyjątkowo zaaranżować, że są tam nawet szuwary z naturalnych trzcin i pałek spotykanych nad brzegami jezior. Dodaliśmy odgłos przynącej rzeki i jest iluminacja oddająca zachód słońca. To wszystko przenosi wyjątkowo do klimatu wypraw kajakowych. A ten kajak to osobista łódka, którą pływał papież Polak. Są tam również worki i sprzęt do jego przewozu. Myślę, że to na pewno miejsce, które wielu zatrzyma na chwilę refleksji nad Karolem Wojtyłą, który nawet w wypoczynku znajdował ślady Boga.
Dlaczego warto przyjść na tę wystawę?
- Chciałbym, by ludzie przychodząc ją oglądać, odpowiedzieli sobie na pytanie jak traktują czas wolny. Czy jest w nim miejsce na drugiego człowieka, Boga i czy naprawdę jesteśmy w nim wolni od stresu. Mam nadzieję, że zwiedzający odkryją również Karola Wojtyłę, który nie jest tylko świętym i niezwykłym kapłanem, ale również człowiekiem, który potrafi wyjątkowo zjednoczyć się ze Stwórcą poprzez przyrodę. A dodatkowo odnaleźć w tej przestrzeni mocne relacje z bliźnim - w jego przypadku ze wspólnotami "Rodzinki" i "Środowiska", z którymi wędrował na szlakach gór i jezior, które uczył jak turystyka i obcowanie z naturą mogą stanowić impuls do pracy nad sobą, rozwijania relacji społecznych oraz pogłębienia indywidualnej relacji z Bogiem.