Patriotyzm
"Z naszej przeszłości" - 11 listopada w podręczniku do historii z 1934 roku
Tak drogę do niepodległości Polski opisano na stronach podręcznika do historii dla klas VI szkoły powszechnej wydanego w 1934 roku w Warszawie (w tekście zachowana została pisownia oryginalna).
Dzień 11 listopada 1918 roku
Od początku listopada wrzało w całym kraju, zajętym przez Niemców i Austrjaków. Było widać, że władze obce na wieść o klęskach na froncie słabną i nie potrafią utrzymać Polski w niewoli. Z drugiej strony w jawnych i tajnych oddziałach polskich szykowano się do walki, do ostatniej walki o wolność. Na terenie, zajętym przez wojska austrjackie, Polacy usuwali najeźdźców z bronią w ręku. Drżały w oczekiwaniu i naprężeniu serca polskie w Krakowie, we Lwowie, w Warszawie. Wszyscy czekali na Komendanta Józefa Piłsudskiego, więzionego już przeszło rok w Magdeburgu.
Czy wróci? Czy stanie na czele narodu? Czy stworzy Państwo Polskie?
Tymczasem nadchodziły ciekawe wieści z Niemiec. Oto wybuchła tam rewolucja, cesarz Wilhelm II usunięty został z tronu, armja opuszczała front, wracała do domów. Żołnierze tworzyli Rady Żołnierskie i domagali się zakończenia wojny. Rewolucja zagrzewała tłumy do wypuszczania więźniów politycznych.
Na wieść o tych wypadkach Polacy oczekiwać zaczęli jeszcze niecierpliwiej powrotu Komendanta. Kilka dni przeszło nadaremnie. Nareszcie szarym rankiem w dniu 10 listopada garść peowiaków powitała na dworcu wracającego z więzienia Komendanta Piłsudskiego. Dzień cały trwały narady między Komendantem a politykami polskimi. Wszyscy wojskowi stawili się na jego rozkazy. Stanęła Polska Organizacja Wojskowa i Polska Siła Zbrojna, i grupki byłych legjonistów, byłych Dowborczyków i inni. W nocy z 10 na 11 listopada rozpoczęło się w Warszawie rozbrojenie Niemców. 11 listopada Warszawa była wolna! Komendant Piłsudski stanął na czele kraju. Na wieść o uwolnieniu Warszawy na terenie całej „okupacji” austrjackiej i niemieckiej, t. j. na ziemiach dawnego Królestwa Polskiego, rozpoczęły się walki z Austrjakami i Niemcami. Gdzieniegdzie ustępowali oni bez oporu i wracali do ojczyzny, ale były miejsca, jak np. na Podlasiu, gdzie krew polała się obficie.
Tak w ciągu 11 listopada i następnych dni powstawać zaczęło Państwo Polskie.
Stworzył je nie ten jeden dzień. Państwo Polskie tworzyć zaczęto już przed wojną w tajnych spiskach, tworzyła je szabla Legjonów, tworzyła je tajna, ofiarna Polska Organizacja Wojskowa, tworzyły je wszystkie oddziały polskich wojsk, od Sybiru po Murman i Odessę, od Kanady, Stanów Zjednoczonych, Brazylji po Paryż, tworzyły ją bohaterskie zgony tysiąca żołnierzy polskich, tworzył ją najukochańszy i największy WÓDZ POLSKI ODRODZONEJ — JÓZEF PIŁSUDSKI.
Wyzwalanie się dzielnic
W dniu 11 listopada Państwo Polskie nie miało ani ustalonych granic, ani armji, ani pieniędzy. Zaczątki armji to była Polska Organizacja Wojskowa, Polska Siła Zbrojna i resztki innych formacyj polskich. Wojska tego było jednak mało, brak było dlań uzbrojenia i umundorowania. Tymczasem walka o Polskę i jej obronę miała się zacząć natychmiast od jej powstania. Wszakże Poznańskie, Śląsk i Pomorze były jeszcze w rękach niemieckich, wszakże Wilno, Polesie, Wołyń były w rękach bolszewików, a wreszcie walczyć trzeba było jeszcze o Lwów.
Zanim Austrjacy opuścili Małopolskę Wschodnią, zdołali pokłócić ze sobą dwa narody, zamieszkujące tam od wieków obok siebie: Polaków i Ukraińców. Lwów był od wieków miastem polskiem, wsławił się w bojach za Polskę, miał kiedyś nadany nawet „herb” szlachecki za męstwo. Polacy ze Lwowa brali żywy udział w walkach o niepodległość ojczyzny, tam powstał przed wojną Związek Walki Czynnej, stamtąd wyszło wielu legjonistów i peowiaków. Teraz, gdy cała Polska wyzwalała się z niewoli, Lwów przeżył straszne chwile. Oto w dniu 1 listopada ujrzeli lwowiacy na ratuszu sztandar ukraiński, Austrjacy bowiem oddali miasto Ukraińcom. Polacy zgodzić się na to nie mogli i rozpoczęła się krwawa, bolesna, bo bratobójcza, walka, w której stanęli naprzeciw siebie obywatele jednego państwa. Różniła ich narodowość, język, obyczaje, zbliżać była winna miłość do tej samej ziemi.
Przez 3 tygodnie walczyła polska ludność Lwowa sama, zanim nadeszła pomoc w postaci wojsk polskich. W szeregach polskich obok mężczyzn stanęły wtedy kobiety i dzieci, młodzi chłopcy i dziewczęta. Walczyli krwawo o każdy plac i ulicę, o gmach, cmentarz i zaułki miejskie. Z całej Polski płynęły do Lwowa gorące słowa otuchy i spieszyli ochotnicy. Po nadejściu odsieczy wojsk polskich Lwów musiał wytrzymać jeszcze paromiesięczne oblężenie Ukraińców. Wreszcie zakończyła się tragiczna walka. Polacy zawarli układy z Ukraińcami, którzy stali się obywatelami Państwa Polskiego. Starano się zapomnieć o strasznych walkach i przebaczyć sobie wzajemnie przelaną krew.
Za męstwo mieszkańców — mężczyzn, kobiet i dzieci — Lwów otrzymał z rąk Naczelnego Wodza Józefa Piłsudskiego order Virtuti Militari (Cnocie Wojskowej). Ten order i kapliczka wzniesiona na cmentarzu lwowskim „Obrońcom Lwowa”, czyli „Orlętom”, jak ich nazywano, to pamiątki krwawych dni listopada 1918 roku i ciężkich miesięcy następnych.
W tym samym czasie, gdy krwawił się Lwów, uwalniały się i inne dzielnice Polski. Już przed dniem 11 listopada porozumiewały się na terenie Poznania i Poznańskiego różne organizacje w sprawie wyzwolenia tej dzielnicy.
Wybuch powstania przeciw Niemcom nastąpił 27 grudnia 1918 roku, a walka toczyła się przez styczeń i luty. Z początku walczyli głównie miejscowi powstańcy, często z pośród cywilnej ludności — pod koniec stycznia nadeszły na pomoc wojska polskie pod wodzą gen. Dowbora-Muśnickiego. Po trudnych i krwawych walkach udało się z wiosną całą dzielnicę poznańską uwolnić z pod władzy niemieckiej. Śląsk jednak i Pomorze nadal znajdowały się w niewoli.
Naczelnik Państwa Józef Piłsudski
W oswobodzonej w dniu 11 listopada Warszawie na czele tworzącego się Państwa Polskiego stanął Józef Piłsudski.
Najpierw przystąpił do tworzenia rządu z dużym udziałem przedstawicieli ludu miejskiego i wiejskiego.
Utworzywszy rząd, wydał dekret o powołaniu Sejmu i o tem, jak i przez kogo będą wybierani posłowie do tego Sejmu.
Bardzo prędko, bo już 26-go stycznia 1919 r., przeprowadzono w całej Polsce wybory do tego pierwszego Sejmu.
Ciężkie zadanie miał Naczelnik Piłsudski, trzeba było pokonać dużo przeszkód, aby jednocześnie łączyć wyzwalające się dzielnice, porządkować prawo, tworzyć nowe władze i urzędy, zasilać skarb, a do tego jeszcze szybko, najszybciej organizować wojsko!
Za podstawę do tworzenia wojska wziął Naczelnik Państwa dawnych żołnierzy legjonowych i oddziały P. O. W. Resztę dopełniły pobory i istniejące już wcześniej formacje polskie, które stopniowo wcielał do armji. Więc w kwietniu przybyła z Francji 30-to tysięczna armja gen. Hallera, w maju 60-tysięczna armja poznańska oddała się pod rozkazy Naczelnego Dowództwa, w czerwcu przybyła z Odessy przez Rumunję dywizja generała Żeligowskiego.
Nietylko szło o żołnierza, lecz i o mundury, o ekwipunek, o broń. Udało się podczas rozbrajania oddziałów niemieckich skonfiskować trochę broni i amunicji, lecz o resztę trzeba było starać się zagranicą.
Sprawa wojska była paląca, bo trzeba było zaraz organizować odsiecz dla Lwowa, walczącego z Rusinami, i wesprzeć Śląsk Cieszyński w walce przeciw Czechom.
Gdy w lutym 1919 r. otwarty został pierwszy Sejm polski, Naczelnik Państwa uznał, że tylko Sejm, jako przedstawicielstwo narodu, ma prawo zdecydować o tem, komu powierzy ster państwa i zaraz na pierwszem posiedzeniu złożył w ręce Sejmu swoją władzę.
Sejm ocenił należycie pracę Naczelnika Państwa i jednogłośnie powierzył mu dalsze sprawowanie tego urzędu.
Józef Piłsudski przyjął znów władzę. Był więc nadal Naczelnikiem Państwa, lecz teraz już z woli i z zatwierdzeniem przedstawicieli całego narodu.
Źródło: "Z naszej przeszłości", podręcznik do nauki historii dla VI kl. szkół powszechnych, Wydawnictwo M. Arcta i Naszej Księgarni, Warszawa 1934