Imieniny: Leslawa, Zdzislawa, Stefana

Wydarzenia: Dzień Pocałunku

Pod oknem

biskup zając w kościele świętego mikołaja fot. Joanna Adamik / Archidiecezja Krakowska

Na miesiąc przed beatyfikacją w kościele św. Mikołaja w Krakowie, gdzie spoczywają doczesne szczątki Hanny Chrzanowskiej, odbyła się ostatnia już Msza św. wraz z katechezą, stanowiące bezpośrednie przygotowanie do uroczystości.

 

Biskup Jan Zając w wygłoszonej homilii wskazał na Hannę Chrzanowską, która może być dla nas przewodniczką w nadchodzącym czasie przeżywania Triduum Paschalnego.

- Hanna nie tylko jako oblatka benedyktyńska przeżywała w Tyńcu Triduum Sacrum, ale codziennie chodziła do Wieczernika Eucharystii, by jednoczyć się z Jezusem w Komunii św., aby tam czerpać ze źródła miłości miłosiernej i nieść ją potem chorym, cierpiącym, biednym.

Biskup przywołał jedno ze świadectw o przyszłej błogosławionej. Dotyczyło ono chorej kobiety, której Chrzanowska umyła nogi. Chora powiedziała jej na drugi dzień, że w nocy o tym myślała i uświadomiła sobie, że Pan Jezus robił to samo.

- Na czas przeżywania tajemnicy Wielkiego Piątku weźmy ze sobą świadectwo Hanny, która mówi do nas: „Mam przed sobą już tak mało czasu, niechaj biegnę na przełaj a nie grzebię się (...). Boże Ojcze mój przyjmij mnie gdy dobiegnę."

Biskup zwrócił uwagę także na to, że Hanna Chrzanowska odeszła w Niedzielę Miłosierdzia w 1972 roku, a w ten sam dzień zmarł Jan Paweł II w 2005. - I tak rozpoczęło się wstawiennictwo apostołów miłosierdzia, którzy weszli w blask miłości miłosiernej po odejściu z tej ziemi.

Na zakończenie biskup przywołał słowa z homilii kard. Wojtyły wygłoszonej podczas pogrzebu Hanny Chrzanowskiej: „Niech będą dzięki Bogu miłosiernemu za twoje życie. Niech nagrodą twoją będzie sam Pan Bóg. I niech promieniowanie twojej posługi trwa wśród nas i wszystkich nas nieustannie poucza jak służyć Chrystusowi w bliźnich."

Katecheza, którą po Mszy św. wygłosił ks. Andrzej Scąber, dotyczyła procedur i kulis procesu beatyfikacyjnego Hanny Chrzanowskiej. Ks. Scąber wyjaśnił, że do rozpoczęcia procesu potrzebna jest spontaniczna, oddolna i trwała opinia o świętości. Proces może rozpocząć się nie wcześniej niż 5 lat po śmierci kandydata. Sprawa musi mieć także swojego powoda. W tym przypadku było nim Stowarzyszenie Katolickie Pielęgniarek i Położnych, które nie były świadome z jakimi procedurami przyjdzie im się zmierzyć.

- Gdyby nie inicjatywa tych nieprzygotowanych pod każdym względem pielęgniarek, ich zapał, przekonanie o świętości życia ich nauczycielki, do sprawy by nie doszło. To one są faktycznym powodem sprawy. Beatyfikacja to będzie uroczystość pielęgniarek i ich podopiecznych, chorych, którym przez całe życie służyła przyszła błogosławiona - mówił prelegent.

Następne etapy procesu to powołanie Komisji Historycznej, która sprawdza życie i działalność kandydata oraz cenzorów teologów, którzy zagłębiają się w pozostawione pisma, czy nie ma w nich czegoś, co dyskwalifikowałoby kandydata. Do przedstawienia sprawy Stolicy Apostolskiej potrzebna była także pozytywna opinia Konferencji Episkopatu Polski, którą prymas Józef Glemp wydał 8 marca 1997 roku.

Pod koniec kwietnia tego samego roku sprawa Chrzanowskiej otrzymała tzw. „Nihil obstat” od ówczesnego pro prefekta Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych abp Alberto Bovone. - Oznaczało to, że sprawa może być formalnie rozpoczęta przez arcybiskupa krakowskiego, a Stolica Apostolska nie ma żadnych zastrzeżeń, co do jej prowadzenia. Od tego momentu kandydatce zaczął przysługiwać tytuł Służebnica Boża.

Wśród kolejnych kroków trzeba wymienić proces diecezjalny, który w przypadku Hanny trwał 5 lat. - Odbyło się 80 sesji, przesłuchano 72 świadków. Wszyscy świadkowie de visu, czyli naoczni. (...) Zeznania złożyli: 1 biskup, 6 kapłanów, 9 sióstr zakonnych, 56 osób świeckich. (...) Trybunał zgromadził obszerny materiał. Obok zeznań świadków, Komisja Historyczna dotarła do 28 archiwów państwowych i kościelnych i 34 archiwów prywatnych - wyjaśnił ks. Scąber.

Akta te zostały przekazane do Rzymu. W tym czasie badano cud także, który wydarzył się za przyczyną Służebnicy Bożej Hanny Chrzanowskiej. Cud i wszystkie dokumenty zatwierdzono w Stolicy Apostolskiej, a Papież Franciszek wydał dekret o heroiczności cnót Hanny Chrzanowskiej w 2015 roku. 4 kwietnia tego roku zostaną pobrane relikwie przyszłej błogosławionej. Beatyfikacja będzie miała miejsce 28 kwietnia w Krakowie.

Oceń treść:
Źródło:
;