Pod oknem
"Zdawał sobie sprawę z tego, że Pan Bóg dał mu te niezwykłe talenty"
– Ks. prof. Arkadiusz Baron zdawał sobie sprawę z tego, że Pan Bóg dał mu te niezwykłe talenty, a przede wszystkim Słowo, w które uwierzył, by z Niego uczynić treść własnego życia, a także treść świadectwa, które płynęło z jego katedry – mówił abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św. żałobnej śp. ks. Arkadiusza Barona, odprawionej w Kolegiacie św. Anny.
Na początku homilii arcybiskup przypomniał fragment Księgi proroka Izajasza: „Tak słowo, które wychodzi z ust moich, nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa”. Metropolita powiedział, że skuteczność słowa Bożego w sposób nieskończony przerasta Jezus Chrystus. W rozmowie z Nikodemem Zbawiciel mówił o tym, jak bardzo Bóg ukochał świat, że zesłał swego Syna, by każdy kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Dramatycznie zabrzmiały słowa Jezusa, wypowiedziane do apostołów: „Wyszedłem od Ojca i przyszedłem na świat; znowu opuszczam świat i idę do Ojca”, ponieważ Pan zapowiadał w nich swoją mękę i śmierć. Kiedy nadeszła chwila wniebowstąpienia, Chrystus zapowiedział uczniom, że gdy Duch Święty na nich zstąpi, otrzymają Jego moc i staną się świadkami Ewangelii. Od momentu zesłania Ducha Świętego nastąpiła historia Kościoła widzialnego, którego owoc przepowiadania nadal trwa.
Jednym z przykładów otwarcia życia na Bożą łaskę był Gajusz Mariusz Wiktoryn, który miał przydomek Afrykańczyk. Za panowania Konstancjusza II Wiktoryn przybył do Rzymu i zasłynął jako neoplatończyk, gramatyk, tłumacz oraz nauczyciel. Około 355 r. nawrócił się na chrześcijaństwo pod wpływem kapłana Symplicjana. Św. Augustyn w swoich „Wyznaniach” wspomniał, jak wielkie to było wydarzenie dla całego ówczesnego świata. Wiktoryn dał świadectwo wobec rzeszy ludu, a zebrani wiwatowali na jego cześć. „Z cudowną ufnością wyznał prawdziwą wiarę. Nie było tam człowieka, który by go nie chciał chwycić w ramiona i przycisnąć do serca. Te ręce, które go objęły, to była miłość ich i rozradowanie” – pisał św. Augustyn. Po nawróceniu Wiktoryn kontynuował pracę jako teolog i stworzył m.in. hymn „Miserere”. Składa się on z dwóch części: pierwsza z nich mówi o życiu w Bogu i w duszy człowieka, a druga o tęsknocie za odejściem do świata Boga. „Daj mi klucze nieba oraz zwycięż we mnie diabła,/ Abym spoczął w świetlistym mieszkaniu, łaską Twoją zbawiony” – błagał Pana Wiktoryn.
Arcybiskup zaznaczył, że ks. prof. Arkadiusz Baron dobrze znał twórczość i życie Mariusza Wiktoryna, ponieważ napisał o nim pracę doktorską na Augustinianum w Rzymie. Ks. prof. Arkadiusz Baron był teologiem i profesorem nauk teologicznych, w latach 2010-2014 pełnił urząd prorektora ds. nauki i współpracy międzynarodowej Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie, a od 2014 do 2020 dziekana Wydziału Teologicznego. Był kierownikiem Katedry Patrologii i Historii Dogmatu Wydziału Teologicznego UPJPII, prowadził wykłady z patrologii, metodyki nauk humanistycznych oraz seminarium naukowe z patrologii i historii dogmatu. Jego zainteresowania obejmowały inkulturację chrześcijaństwa w starożytności, wpływ światopoglądu na rozumienie i wdrażanie w życie wyznawanych prawd i zasad. Współredagował „Myśl Teologiczną” oraz serię patrystyczną „Źródła Myśli Teologicznej”. Był także tłumaczem tekstów soborowych i synodalnych oraz komentarzy patrystycznych. – Ks. prof. Arkadiusz Baron zdawał sobie sprawę z tego, że Pan Bóg dał mu te niezwykłe talenty, a przede wszystkim Słowo, w które uwierzył, by z Niego uczynić treść własnego życia, a także treść świadectwa, które płynęło z jego katedry. Poprzez studium i kontemplację tekstów patrystycznych wchodził w tajemnicę Trójcy Przenajświętszej, a zwłaszcza Wcielonego Słowa, danego nam przez Ojca – zauważył arcybiskup. Stwierdził, że profesor odszedł niespodziewanie, zgodnie z wolą Boga. Na zakończenie przywołał kolejne słowa hymnu Wiktoryna „Miserere”: „Ty, który objawiasz Boga Ojca, z którego odwiecznie zrodzony jesteś,/ Daj mi klucze nieba (…)/ Abym spoczął w świetlistym mieszkaniu, łaską Twoją zbawiony.” Zmiłuj się Panie! Zmiłuj się Chryste!
Rektor Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie, ks. Robert Tyrała, podziękował arcybiskupowi za jego obecność i słowo, które wszystkim zebranym przypomniało profesora, jego osobę, pasję i powołanie. Przyznał, że po ludzku ks. prof. Arkadiusz Baron odszedł niespodziewanie, ale Bóg ma wobec niego swój plan. Zauważył, że profesor był wielkim pasjonatem, człowiekiem wiary, który kochał studentów. – Dziękujemy ci, Księże profesorze za te wszystkie lata, twoje naukowe dociekania a także za piękna i wspaniałą dydaktykę (…) Dziękujemy za to, co zrobiłeś dla naszej uczelni, byłeś dla niej ważnym filarem. (…) Dziękujemy za twoje życie, kapłaństwo, które rozpoczęło się w 1985 r. i twoje naukowe posługiwanie Kościołowi i Bogu – powiedział rektor Uniwersytetu Papieskiego.