Polska
Zgromadzenie Narodowe uczciło 1050. rocznicę Chrztu Polski
Chrzest księcia Mieszka I jest najważniejszym wydarzeniem w całych dziejach państwa i narodu polskiego. Jego przyjęcie określiło polską tożsamość. Odtąd zaczęliśmy o sobie samych myśleć i mówić "My, Polacy". Polska jest i pozostanie wierna swojemu chrześcijańskiemu dziedzictwu. Mamy w nim wypróbowany, mocny fundament dla przyszłości - powiedział prezydent Andrzej Duda w orędziu wygłoszonym podczas uroczystego posiedzenia Zgromadzenia Narodowego, zwołanego w Poznaniu dla uczczenia jubileuszu 1050-lecia Chrztu Polski i początków polskiej państwowości.
W posiedzeniu Zgromadzenia Narodowego pod przewodnictwem marszałków Sejmu i Senatu, Marka Kuchcińskiego i Stanisława Karczewskiego, obok głowy państwa i parlamentarzystów biorą udział Rada Ministrów z premier Beatą Szydło na czele, legat papieski i sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolin, członkowie Konferencji Episkopatu Polski pod przewodnictwem abp. Stanisława Gądeckiego, metropolity poznańskiego oraz przedstawiciele innych wyznań chrześcijańskich, w tym Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego i Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP, a także przedstawiciele parlamentów europejskich i korpusu dyplomatycznego akredytowanego w Polsce.
Zgromadzenie Narodowe - organizowane po raz pierwszy w historii poza Warszawą - zebrało się w Sali Ziemi na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich. Zgromadzenie rozpoczęło się od odegrania hymnu państwowego. Otwierając uroczyste obrady marszałek Sejmu Marek Kuchciński przypomniał, że w 966 roku dokonało się jedno z najważniejszych wydarzeń w historycznych dziejach Polski i Polaków.
"Książę poznański i gnieźnieński Mieszko I zdecydował się na przyjęcie chrztu. Tym samym zmienił na wieki na naszych ziemiach ład moralny, życie codzienne i publiczne oraz stosunki społeczne" - mówił marszałek Sejmu. "Państwo polskie i jego mieszkańcy zostali wówczas trwale połączeni z chrześcijańską Europą oraz z Rzymem, stolicą papiestwa i centrum cywilizacji europejskiej. Losy Polski i Polaków zostały powiązane z dziejami Kościoła powszechnego. Kościół stał się instytucją, na której została oparta budowa państwa, a następnie tworzenie narodu" - podkreślił marszałek Sejmu. Marszałek Senatu Stanisław Karczewski przypomniał z kolei treść uchwały podjętej przez obie izby z okazji rocznicy. W uchwale (przyjętej jednogłośnie 7 kwietnia przez Senat, a 13 kwietnia przez Sejm) Zgromadzenie Narodowe wyraziło wdzięczność twórcom państwowości i wszystkim pokoleniom Polaków, którzy wiernie trwali przy zasadach wyznaczających naszą tożsamość. „Świadoma decyzja księcia Mieszka I, który dzięki czeskiej księżnej Dobrawie przyjął chrzest w roku 966, włączyła nas w krąg cywilizacyjny Europy zachodniej, co zostało rychło potwierdzone na Zjeździe Gnieźnieńskim w 1000 roku” – podkreślono w uchwale.
Następnie orędzie wygłosił prezydent Andrzej Duda. Podkreślił w nim, że chrzest księcia Mieszka I jest najważniejszym wydarzeniem w całych dziejach państwa i narodu polskiego. "Nie był, lecz jest. Bo decyzja naszego pierwszego historycznego władcy zdecydowała o całej późniejszej przyszłości naszego kraju. Chrześcijańskie dziedzictwo, aż po dzień dzisiejszy kształtuje losy Polski i każdego z nas, Polaków. To właśnie miał na myśli Ojciec Święty, nasz Jan Paweł II, kiedy mówił, że nie można bez Chrystusa zrozumieć dziejów Polski" - powiedział w pierwszych słowach swojego orędzia prezydent Andrzej Duda. Dalej przypomniał, że zgodnie z tradycją chrzest władcy Polan odbył się najpewniej w Wielką Sobotę 14 kwietnia 966 roku i to wtedy też narodziła się Polska. - Narodziła się z wód chrzcielnych do nowego, chrześcijańskiego życia. Narodziła się dla świata, wychodząc z epoki przedhistorycznej i wkraczając na arenę dziejów Europy. Narodziła się dla nas i dla siebie jako wspólnota narodowa i polityczna. Bowiem przyjęcie chrztu w obrządku łacińskim określiło naszą polską tożsamość. Odtąd zaczęliśmy o sobie samych myśleć i mówić "My, Polacy" - podkreślił prezydent. Zdaniem Andrzeja Dudy przyjmując chrzest "powiedzieliśmy tak wolności i samostanowieniu, pokazaliśmy, że jesteśmy gotowi budować naród i dbający i jego dobrobyt własne państwo. Tworzyć je, bronić, a gdy trzeba, ginąć za nie". Dodał, że przyjmując chrzest nasi przodkowie wyznaczyli rdzeń, wokół którego kształtował się polski naród. "Kiedy nasi wrogowie próbowali zniszczyć państwo i Kościół, to naród zapełniał świątynie, tam szukając wspólnoty" - podkreślił. Dodał, że obecne uroczystości się świętowaniem 1050. urodzin naszego narodu i ojczyzny, są "wielkim świętem polskości, która jest źródłem naszej dumy i radości". A jego kulminacją stanie się wizyta Franciszka i Światowe Dni Młodzieży. Podkreślił, że "będzie to czas wspaniałych przeżyć duchowych i radości, budowania wielkiej wspólnoty".
Następnie prezydent przypomniał milenium chrztu Polski w 1996 r., które - jak podkreślił "były jedynym tego rodzaju fenomenem w Europie środkowej i wschodniej". Podkreślił rolę kard. Stefana Wyszyńskiego, który "podjął myśl, aby ochronić tożsamość narodu przed indoktrynacją i represjami, ochronić ją przez wielkie rekolekcje". Zainicjował więc jasnogórskie śluby narodu polskiego z 1956 r., a następnie 9-letnią nowennę przygotowującą do obchodów milenijnych. "Można powiedzieć - kontynuował prezydent - że dzięki inicjatywie Prymasa Tysiąclecia cały naród umocnił więź, łączącą go z chrześcijańskim dziedzictwem, swoją tożsamość i to mimo przeszkód ze strony komunistów, które aresztowały kopię ikony jasnogórskiej". "Obchody milenijne ujawniły ponadczasowe znaczenie chrztu i jednoczącą rolę chrześcijaństwa. Naród odrzucił hasło, Polska Ludowa ukoronowaniem tysiąclecia. Polacy wybrali wierność Kościołowi, autentyczną miłość ojczyzny i nadzieję na odzyskanie wolności" - dodał.
Zdaniem Andrzeja Dudy "milenium dało poczucie suwerenności w wymiarze najbardziej podstawowym. Wszystko to dowiodło, że żyje w nas potężna moc, której źródłem jest wspólna tożsamość narodowa i chrześcijańska. Moc, dzięki której w konfrontacji z nieprzyjaciółmi potrafiliśmy wyjść z konfrontacji z nieprzyjaciółmi, zaborcami, okupantami, potrafiliśmy zwyciężyć i wyjść z tych doświadczeń jeszcze silniejsi i bardziej zjednoczeni". Prezydent podkreślił, że dzieło prymasa Wyszyńskiego otworzyło drogę do wyboru Jana Pawła II i do pokojowej rewolucji Solidarności. Dalej prezydent podkreślił, że "z tego niezłomnego ducha narodowego byliśmy i jesteśmy dumni. Z tego bogactwa możemy i chcemy nadal czerpać. Jest to lekcja na przyszłość, że my Polacy potrafimy dokonać wielkich rzeczy, jeśli tylko będziemy działać razem zgodnie z wartościami, których źródłem jest chrześcijański rodowód".
Prezydent podkreślił, że "1050 lat temu Polska przystąpiła dobrowolnie do chrześcijańskiej wspólnoty europejskiej, a chrystianizacja dała Polsce potężny impuls rozwojowy. Państwo zyskało mocniejsze podstawy bezpieczeństwa i suwerenności". Wyjaśnił, że "wejście w krąg cywilizacji chrześcijańskiej w jej odmianie łacińskiej było dla nas prawdziwym przełomem", dzięki czemu "trzy filary tej cywilizacji stały się filarami polskiej tożsamości". A są to - jak przyznał - grecka filozofia, umiłowanie mądrości i prawdy, rzymska myśl prawna i ustrojowa, z której wynika idea rządów prawa i koncepcja republiki, oraz myśl chrześcijańska, Stary i Nowy Testament, dekalog i Ewangelia. Przesłanie Ewangelii nazwał "nową, rewolucyjną wizją ludzkości jako rodziny, wspólnoty braci i sióstr równych wobec Ojca oraz jego moralnego prawa". Podkreślił, że wynika z niej "wezwanie do pokoju i wybaczania krzywd, nakaz przekładania osoby ludzkiej ponad rzeczy, ochrona słabszych, zasada pomocniczości, uznanie godności kobiet, idea władzy jako służby oraz przekonanie, że również władcy podlegają osądowi moralnemu". Prezydent podkreślił dalej, że "cywilizacja chrześcijańska od 1050 lat współtworzona i ofiarnie broniona przez Polaków, jest wynikiem tytanicznej pracy i walki milionów ludzi, efektem wielu dociekań i eksperymentów, jest tworem dojrzałym, uniwersalnym, wywierającym przemożny wpływ na całą ludzkość". Nie jest jednak - jak podkreślił prezydent Duda - skamieliną, ale wciąż organicznie się rozwija. "Swoich młodych liści i pędów potrzebuje tak samo jak ukrytych korzeni. Potrzebuje też pośredniczącego między nimi pnia, czyli naturalnej syntezy starego i nowego. Drzewo można ściąć, można zatruć jego korzenie i patrzeć jak usycha. Nie wymaga to wysiłku i nie zajmuje wiele czasu. Jednak zasadzenie drzewa nowego, oczekiwanie na jego wzrost i owoce to proces długotrwały" - wskazał. Zdaniem prezydenta, niszczenie podstaw naszej cywilizacji oraz próby zastępowania jej innymi, niespójnymi, luźno naszkicowanymi koncepcjami, zawsze było i zawsze będzie okupione ogromem cierpień i zniszczeń.
Prezydent Duda przypomniał, że najdobitniej dowiódł tego wiek XX i dwa straszliwe w skutkach projekty ideologiczne - komunizm i nazizm. Jak mówił Andrzej Duda, wiek XXI szybko postawił nas wobec nowych trudnych wyzwań. "W warunkach globalnej wioski naturalna rywalizacja odmiennych modeli cywilizacyjnych osiągnęła niespotykaną dotąd intensywność. W Polsce i w Europie toczą się debaty dotyczące tego, jak odnieść się do tych nowych wyzwań. Osobiście uważam, że w tej sytuacji warto przede wszystkim zaufać sile naszej tożsamości, sięgnąć do bogatego skarbca myśli, doświadczeń i rozwiązań wypracowanych w połączonym nurcie dwóch wielkich tradycji - grecko-rzymskiej i judeochrześcijańskiej. To one powinny być podstawą naszych działań" - podkreślił. Choć, jak powiedział Andrzej Duda, "podstawowym obowiązkiem prezydenta, senatu, sejmu i rządu RP jest troska o naszą teraźniejszość, o Polskę i Europę, w których godność prawa i aspiracje wszystkich obywateli są szanowane i chronione, o Polskę i Europę, w których nad rywalizacją i grą interesów powinna górować solidarność, poczucie wspólnoty", to jednak "równie ważnym zadaniem jest troska o jutro, o zachowanie i dalszy wzrost naszego dziedzictwa, tolerancji i otwartości, naszej wolności, naszej materialnej i duchowej siły". Obecność na obchodach 1050 rocznicy chrztu Polski jest, jak podkreślił prezydent, dowodem na to, że rozumiemy ciążącą na nas odpowiedzialność. Zarówno wobec historii jak i wobec przyszłych pokoleń Polaków. Prezydent Duda przypomniał słowa Jana Pawła II, wypowiedziane w przededniu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, w których papież wskazywał, że jest to dla naszego narodu wielka szansa na duchowe ubogacenie zachodu. "Europa potrzebuje Polski a Polska potrzebuje Europy - mówił nasz ojciec święty" - przypomniał. "Oddają hołd naszym dalekowzrocznym poprzednikom sprzed 1050 lat pragnę dzisiaj z całą mocą wyrazić przekonanie, że idąc za wskazaniem naszego wielkiego rodaka, Polska jest i pozostanie wierna swojemu chrześcijańskiemu dziedzictwu, w nim mamy bowiem wypróbowany i mocny fundament dla przyszłości" - podkreślił. Prezydent dodał, że jako naród mamy obowiązek strzeżenia fundamentów naszej tradycji i kultury i budowania silnego państwa, opierając się na tym, "na czym wyrośliśmy, na czym nas wychowano, na naszej wielkiej tradycji wzajemnego szacunku, uczciwości, rzetelności a jak trzeba, także bohaterstwa w obronie ojczyzny".
Andrzej Duda podkreślił, że budowanie silnej Polski jest konieczne nie tylko dla nas i naszych bliskich, ale przede wszystkim dla przyszłych pokoleń. Jak dodał, głęboko wierzy, że Polacy sprostają temu zadaniu.
Po zakończeniu posiedzenia posłowie i senatorowie zaintonowali pieśń "Boże, coś Polskę...". Następnie zgromadzeni w Sali Ziemi wysłuchali prawykonania przez Filharmonię Poznańską „Oratorium966.pl”, skomponowanego specjalnie na tę uroczystość. Twórcami dzieła są: Jacek Sykulski – znakomity polski chórmistrz, dyrektor artystyczny Poznańskiego Chóru Chłopięcego, kompozytor, autor m.in. pieśni „Abba Ojcze” i oratorium „Wolności dla nas idzie czas” stworzonego z okazji 90. rocznicy wybuchu powstania wielkopolskiego oraz prof. Sylwester Dworacki, wybitny filolog klasyczny, związany z Uniwersytetem im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, który napisał słowa do oratorium. „Oratorium966.pl” zabrzmi także tego samego dnia o godz. 20.00 oraz dzień później o godz. 18.00 w Auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Będą to pierwsze jego wykonania dla szerokiej publiczności.
Po uroczystym koncercie, przed pawilonem 15. Międzynarodowych Targów Poznańskich prezydent Andrzej Duda w obecności marszałków Sejmu i Senatu odsłonił tablicę upamiętniającą piątkowe obrady Zgromadzenia Narodowego.