Jan Paweł II na dziś
Znów patrzył z Mogielicy, jakby na Gorce
Wokół królowej beskidzkich wysp – Mogielicy, gromadziły się dziś ciężkie chmury, które nie zwiastowały pogody, o jakiej może marzyć podróżnik, gdy wychodzi na szlak. Słońce, wiatr, chmury, błyskawice i grzmoty. Wszystko to na przemian kotłowało się na niebie, ale do szczytu Mogielicy, nie wiedzieć czemu, nic złego się nie zbliżyło. Jakby przyroda czuła respekt, a może ktoś tę górę okrył dziś niewidzialną peleryną? Aż trudno uwierzyć, że to było tylko szczęście.
Karol Wojtyła zapewne był świadkiem uroczystości i opiekunem jej uczestników, którzy wspięli się dziś na najwyższy szczyt Beskidu Wyspowego, by podziękować za Jana Pawła II, by oddać cześć Janowi Pawłowi II i, by prosić Jana Pawła II o wstawiennictwo w osobistych intencjach.
Uczestnicy wzięli udział w polowej Mszy świętej sprawowanej przy krzyżu papieskim, przypominającym ten, który towarzyszył Ojcu Świętemu przez wszystkie lata Jego pontyfikatu. Po zakończeniu Eucharystii, wartę honorową wystawiła młodzież z tymbarskiego Związku Strzeleckiego „Strzelec”, a podczas wspólnej modlitwy do Błogosławionego Jana Pawła II, przy krzyżu złożone zostały żółto-białe kwiaty i zapłonęła świeca.
Przez kilka godzin na stoku tzw. Polany Stumorgowej , tuż przed szczytem Mogielicy sprawne oko, nawet z kilku kilometrów, mogło dziś wypatrzyć charakterystyczną sylwetkę papieża na błękitnym tle. Z olbrzymich rozmiarów obrazu jakby spoglądał z uśmiechem na, z trudem wyłaniające się spośród wszechobecnych tego dnia chmur i mgieł, Gorce.
Pieszy "Rajd z Janem Pawłem II" na Mogielicę odbył się w ramach organizowanych przez Instytut Dialogu Międzykulturowego im. Jana Pawła II w Krakowie III Małopolskich Dni Jana Pawła II.