Kalendarium Jana Pawła II
10 listopada
W 1994 roku opublikowany został List apostolski Tertio Millennio Adveniente, skierowany do biskupów, duchowieństwa i wiernych w związku z przygotowaniem Wielkiego Jubileuszu Roku 2000.
Ten niezwykły dokument, zawierający pięcioletni program przygotowań do jubileuszu dla całego Kościoła, składa się z pięciu rozdziałów. Tytuły pierwszego oraz ostatniego z nich, spinające całość tekstu klamrą: "Jezus Chrystus wczoraj i dziś" i "Jezus Chrystus ten sam na wieki", to podzielony na części wiersz z Listu do Hebrajczyków. Rozdział drugi rozpoczyna się od podkreślenia znaczenia czasu dla chrześcijan – czasu, który dzięki Chrystusowi otrzymuje nowy sens rozpięty pomiędzy dwoma przyjściami Zbawiciela. Papież omawia w nim też jubileusze jako ważne instytucje społeczne w dziejach Izraela, w życiu Kościoła oraz osób indywidualnych. Rozdział trzeci: "Przygotowanie Wielkiego Jubileuszu" opisuje życie Kościoła, w kontekście Wielkiego Jubileuszu, koncentrując się na wielkim znaczeniu Soboru Watykańskiego II, a także na zwoływanych po Soborze Synodach Biskupów i posłudze Biskupa Rzymu. Następny rozdział, najdłuższy – zajmujący połowę objętości całego tekstu – podzielony został na trzy części.
Najpierw Ojciec Święty omawia w nim pierwszą fazę przygotowań do Wielkiego Jubileuszu, której głównym punktem winien być swoisty rachunek sumienia Kościoła z grzechów i zaniedbań popełnionych w całym tysiącleciu. Jako swoiste punkty do tego rachunku sumienia wylicza Jan Paweł II przewinienia przeciwko jedności chrześcijan, działania katolików nacechowane nietolerancją lub przemocą, brak wyrazistości i niewiarygodności chrześcijańskiego świadectwa, różne formy sojuszu tronu z ołtarzem, zbyt płytka realizacja wskazań Soboru Watykańskiego II. Następnie Papież przedstawia szczegółowy program pastoralny na kolejne lata przygotowań mający formę trynitarną (kolejne lata poświęcone są kolejnym Osobom Boskim) oraz zarys obchodów jubileuszowych w roku 2000.
Wolno nam chyba porównać tekst listu apostolskiego "Tertio millennio adveniente" do gotyckiej katedry. Cechują go bowiem rozmach (perspektywa dwóch tysiącleci), przejrzysta (nawowa) konstrukcja i niezwykłe bogactwo detali podporządkowanych mocno zarysowanej i klarownej syntezie. Nigdy, ani wcześniej, ani później, nie czytałem papieskiego dokumentu, w którym tak wiele problemów i tematów zawarto w tak szczupłej objętości. Wystarczy streścić tematy poruszone w jednym z niewielkich, zaledwie parostronicowych rozdziałów. Papież odczytuje w nim wydarzenia naszego stulecia przez pryzmat przygotowań do Jubileuszu. Z tej perspektywy za centralny fakt uważa on Sobór Watykański II i przypomina, iż soborowe otwarcie na świat ukazało też, jak bardzo ów świat – nękany wojnami światowymi, podczas których okupowano i eksterminowano całe narody – potrzebuje nawrócenia.
Zarazem jednak, Jan Paweł II przestrzega, by owego Soboru, choć bardzo różnego od innych soborów i podającego swe nauczanie w nowy nieznany przedtem sposób, nie przeciwstawiać epoce przedsoborowej. Po tej uwadze następuje syntetyczne omówienie prac soborowych oraz résumé podstawowych tematów i zaakcentowanie tego, co na Soborze było nowe (podczas żadnego innego Soboru nie mówiło się tak wyraźnie o jedności chrześcijan, o dialogu z religiami niechrześcijańskimi, o szczególnym znaczeniu Starego Przymierza oraz Izraela, o godności sumienia, o zasadzie wolności religijnej, o różnych tradycjach kulturowych, wśród których Kościół spełniał swą misję, o środkach społecznego przekazu). Prowadzi to Ojca Świętego do konkluzji, że najlepszym przygotowaniem do Wielkiego Jubileuszu Roku 2000 jest wierne wcielanie nauki Vaticanum II w życie każdego człowieka i całego Kościoła.
Następny passus Jan Paweł II poświęca na przypomnienie dorobku synodów, których owocem były adhortacje poświęcone ewangelizacji, posłannictwu świeckich, formacji kapłanów, katechezie, rodzinie, pokucie i pojednaniu, poprzez które Kościół również przygotowuje się do jubileuszowych obchodów, a potem – jako kolejną formę przygotowań – omawia społeczną działalność Biskupów Rzymu, począwszy od Leona XIII aż do własnego pontyfikatu. W tym też kontekście realizacji soborowego nauczania, należy odczytywać papieskie pielgrzymowanie. Ojciec Święty przypomina zatem pielgrzymki Jana XXIII po Włoszech i podróże Pawła VI, a potem wymienia swoje dwie pierwsze pielgrzymki do Meksyku i Polski. Podkreśla też, że we wszystkich jego podróżach apostolskich szczególnie istotny był dlań rozwój relacji ekumenicznych (dlatego wymienia jeszcze pielgrzymki do Turcji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Szwajcarii, krajów skandynawskich i nadbałtyckich). Następnie pisze o swym pragnieniu pielgrzymowania – w perspektywie roku 2000 – na Bliski Wschód: do Izraela, Libanu, Egiptu i Syrii. Kolejnym tematem poruszonym przez Jana Pawła II są jubileusze Kościołów lokalnych, które też są formą przygotowania do głównych uroczystości w Rzymie. Najważniejsze z nich to tysiąclecie chrztu Rusi i pięćsetlecie rozpoczęcia ewangelizacji w Ameryce, a także jubileusze chrztu Polski, Węgier, Litwy i zbliżające się rocznice chrztu króla Franków (1500.) oraz misji św. Augustyna z Canterbury (1400.).
Z kolei omawia jubileusze w Azji i Afryce. Każde z przypomnianych wydarzeń mówi nie tylko o historii, ale i teraźniejszości oraz o zadaniach stojących w najbliższej przyszłości przed Kościołem; a cały ten fragment zamyka passus pełen uznania i szacunku dla Kościołów Wschodnich. Jego zwieńczeniem jest metafora mówiąca o historii chrześcijaństwa jako wielkiej rzece, do której wpadają liczne dopływy. Wielki Jubileusz Roku 2000 jawi się w tej perspektywie jako wezwanie wszystkich chrześcijan do odnowienia wierności i pogłębienia komunii, by móc razem się spotkać nad brzegami owej wielkiej rzeki, która płynie przez dzieje ludzkości.
Następnie Papież przypomina tradycję Lat Świętych: Roku Świętego 1975, Roku Odkupienia 1983 oraz Roku Maryjnego 1987/1988, a kończy ów rozdział pisząc o Roku Rodziny i podkreślając, że tak jak Bóg wszedł w dzieje człowieka poprzez rodzinę, tak trzeba też, ażeby przygotowanie do Wielkiego Jubileuszu przeszło poniekąd przez każdą rodzinę ludzką.
Jednakże pomiędzy omówieniem Roku Maryjnego i Roku Rodziny znajduje się jeszcze niesłychanie interesująca papieska konstatacja. W rytm Lat Świętych zostaje wpisany rok 1989! Trudno nie zauważyć – pisze Jan Paweł II – że Rok Maryjny bezpośrednio poprzedzał wydarzenia roku 1989. I podkreślając trafność diagnozy oraz ciągłość nauczania papieży na temat komunizmu od Rerum novarum po Centesimus annus przechodzi do ważnego, lecz łatwego do przeoczenia w tym tak bardzo gęstym od znaczeń tekście stwierdzenia. Pisze bowiem: można było odczuć, że we wszystkich tych wydarzeniach działała jak gdyby niewidzialna ręka Opatrzności. Rzecz jasna, jest to trawestacja i wyraźna aluzja do najsłynniejszej frazy Adama Smitha o niewidzialnej ręce rynku. Zaryzykowałbym więc twierdzenie, że Jan Paweł II, wyraźnie zalecając ustrój demokratyczny oraz wolnorynkowe rozwiązania gospodarcze krajom, które wyzwoliły się z komunizmu, przestrzega je zarazem przed bezkrytycznym przyjęciem ideologii (!) wolnorynkowej. To Bóg jest Panem historii – przypomina Jan Paweł II. A w wydarzeniach roku 1989, w których masowy i bezkrwawy sprzeciw wobec życia w systemie kłamstwa odgrywał tak istotną rolę, dotknięcie ręki Opatrzności (która jest ręką macierzyńską – dodaje Ojciec Święty, cytując Izajasza) było szczególnie widoczne.
To odwołanie do znaczenia i piękna wydarzeń roku 1989 nie prowadzi jednak Jana Pawła II do idealizowania historii. Już w następnym zdaniu nawiązuje on do dzisiejszych zagrożeń, narastających nacjonalizmów. Ich korzenie sięgają przeszłości. W związku z tym Papież apeluje o poważny rachunek sumienia tych narodów Europy, których polityczny i ekonomiczny imperializm w XIX i XX wieku leży u podstaw problemów, z którymi wkraczamy w nowe tysiąclecie. Tak wygląda bardzo zwięzłe streszczenie kilku zaledwie stron Tertio Millennio adveniente. Cała wizja i program papieski okazują się rzecz jasna o wiele bogatsze i z pewnością są nie tylko programem przygotowań do Wielkiego Jubileuszu, ale i programem dla Kościoła na aktualne millennium.